Drganie przy gaszeniu ? Diesel

[AUTOR WĄTKU dominik070779]

i jak tam u was te drgania silnika nikt nic nowego nie piszę już sie skończyły. Ja już wiem ,że na zimnym silniku jest cisza przy gaszeniu, ale jak wracam z dalszej trasy to kastę chce rozerwać moze to jednak jest winna jakaś poducha na której jest zamocowany silnik może sie pzesuneła. Czy ktoś to zgłaszał w aso

[AUTOR WĄTKU wujekcybul]

U mnie tez czasem drga, ale w kazdym dieselu jakim jezdzilem tez drgal

[AUTOR WĄTKU moon]

Czasem drga, czasem nie drga. W 99% silników diesla jest tłumik drgań zamontowany na kole pasowym- wady fabryczne, zużycie, nieprawidłowa eksploatacja mogą powodować zużycie tego elementu.
Trzeba podjechać do serwisu i zmolestować mechanika. Powinno wytrzymywać, teoretycznie 80-120 tys. ... ale... ale wszyscy wiemy, ze teoria, a praktyka to dwie różne sprawy.

[AUTOR WĄTKU Franky]

U mnie tez drga przy wyłączaniu silnika (czasem to jak czołg )... bede w ASO w przyszłym tygodniu to zapytam czy TTTM czy jednak cos jest nie tak

[AUTOR WĄTKU szady]

kurde a ja myslałem że to normalne

w sumie wcześniej jak miałem disla to nie było takich efektów przy gaszeniu
myślałem że przy mniejszym i nie znany mi CRDI tak ma no ale i ja zgłosze to
przy przeglądzie

[AUTOR WĄTKU dominik070779]

U mnie tez drga przy wyłączaniu silnika (czasem to jak czołg )... bede w ASO w przyszłym tygodniu to zapytam czy TTTM czy jednak cos jest nie tak

Daj znać kolego co załatwisz w aso

[kotin]

W 99% silników diesla jest tłumik drgań zamontowany na kole pasowym- wady fabryczne, zużycie, nieprawidłowa eksploatacja mogą powodować zużycie tego elementu.

No cóż, podpowiem mechanikom przy przeglądzie.
Mam te drgania od nowości - raz mocniej wyczuwalne, a niekiedy nie, połączone z innym objawem przy dodawaniu i odejmowaniu gazu. Odczuwam to subiektywnie jako przemieszczenie się na małym odcinku jakiegoś ciężkiego elementu - coś jakby bujnięcie się silnika na poduszkach. Poduchy zostały jednak sprawdzone (o ile można tak nazwać oglądanie bez podnoszenia silnika), przy przeglądzie. Na razie u Poleszaka w Sopocie kazali mi polubić zjawisko, (faktycznie nie jest mocno wyczuwalne), obserwować i zgłosić gdyby się nasilało. Na razie się nie nasila...

[AUTOR WĄTKU Franky]

U mnie tez drga przy wyłączaniu silnika (czasem to jak czołg )... bede w ASO w przyszłym tygodniu to zapytam czy TTTM czy jednak cos jest nie tak

Daj znać kolego co załatwisz w aso

W serwisie testowałem na dwóch innych autach i trochę drga, ale u mnie było mocniej - podokręcano poduszki i narazie jest okay

[AUTOR WĄTKU awprawo9]

W 99% silników diesla jest tłumik drgań zamontowany na kole pasowym- wady fabryczne, zużycie, nieprawidłowa eksploatacja mogą powodować zużycie tego elementu.

No cóż, podpowiem mechanikom przy przeglądzie.
Mam te drgania od nowości - raz mocniej wyczuwalne, a niekiedy nie, połączone z innym objawem przy dodawaniu i odejmowaniu gazu. Odczuwam to subiektywnie jako przemieszczenie się na małym odcinku jakiegoś ciężkiego elementu - coś jakby bujnięcie się silnika na poduszkach. Poduchy zostały jednak sprawdzone (o ile można tak nazwać oglądanie bez podnoszenia silnika), przy przeglądzie. Na razie u Poleszaka w Sopocie kazali mi polubić zjawisko, (faktycznie nie jest mocno wyczuwalne), obserwować i zgłosić gdyby się nasilało. Na razie się nie nasila...

Rozumiem że szarpie przy dodawaniu/ujmowaniu gazu..?
U mnie występuje podobne zjawisko, ASO nie radzi sobie z naprawą więc tez każe "obserwować" - żenada.... (wymieniono wszystkie poduszki zawieszenia silnika ale to nie to).

[kissiel021]

Panowie ja nie wiem czy to ma jakis sens czy to zbieg okolicznowsci. Moj crdi tak samo drgal jak tutaj opisujecie, Ale. Wymienilem olej i tak stwierdzilem ze caly czas jezdzilem na nizszym poziomie, tzn. gdy silnik stal na zimno gdy sprawdzalem mialem w okolicy max. Jednak w ksiazce wyczytalem ze w naszych ceedach olej sprawdza sie po gaszeniu silnika, po odczekaniu 5 min. Sprawdzalem wtedy juz pokazywal okolo niec ponad polowe miedzy min a max. Wiec gdy wymienilem olej, wlalem w takiej ilosci ze po rozgrzaniu silnika, zgaszeniu i odczekaniu 5 min mam dokladnie 1 mm przed wartoscia MAX. I teraz, nie weim czy to glupi zbieg okolicznosci, czy ta wymiana cos pomogla, ale od tego czasu silnik przy gaszeniu jeszcze ani razu nie wpadl mi w takie wibracje jak to mialo miejsce wczesniej.

[AUTOR WĄTKU Vader]

Myślę ,że to nic wspólnego nie ma.

[AUTOR WĄTKU GrzesG]

Ja mam podobny problem. Przy przebiegu ok 58 tysięcy w dieslu 1.6 90km przy odpalaniu silnik szarpie, przy gaszeniu dudni, kotłuje, zwał jak zwał objawy takie jak wcześniej forumowicze pisali. Byłem najpierw w Lee w Komornikach -> poduszka tylna silnika do wymiany. (rzeczywiście poduszka była mocno naderwana). Okej. Pojeździłem może 3 dni, i szarpie dalej, no to pojechałem do Przeźmierowa do serwisu Delik. Każda poduszka sprawdzona -> lewa poduszka bardzo miękka -> do wymiany. Wczoraj wymieniona, w serwisie auto odpalam, bardzo ładnie, nic nie szarpie. Przejechałem jakieś 80km, postój na stacji, gaszę silnik, znowu te odgłosy, przy odpalaniu znów szarpnięcie. Ciekaw jestem co to może jeszcze być jak wszystkie poduszki są sprawne.

[kissiel021]

No to ja nie wiem. Był okres, gdy naprawdę dudniło przy gaszeniu. Teraz kompletna cisza nic się nie dzieje. Można powiedzieć usterka sama się usunęła

[AUTOR WĄTKU hacker]

Nastała cisza po wymianie oleju i filtra? A może po przyjściu wiosny/lata?

[kissiel021]

Możliwe, że pogoda miała wpływ, a być może rzeczywiście ta wymiana oleju/filtra. Nie mam zielonego pojęcia, obie rzeczy nałożyły się na siebie. Chodź osobiście mam wrażenie, że to od razu po tej wymianie wszystko się uspokoiło, od tamtego czasu absolutnie ani razu to się nie zdarzyło, pogoda cały czas się zmienia, "usterka" nie wraca.

[AUTOR WĄTKU AdrianS]

No ja miałem 1.6 crdi 115 km auto kupiłem w 2008 r. i zawsze przez 4 lata przy gaszeniu się "trząsł" i do tego był taki dźwięk "DyDyDyDyDy", ale jakoś nigdy nie zgłaszałem tego w ASO, auto zawsze gaszę zgodnie z instrukcją czyli odczekuję minutę (po trasie, czy szybszej jeździe do 5) bieg na luz i wciśnięte sprzęgło, auto ma obecnie prawie 90 000 km i nic się złego nie dzieje. Od czerwca mam nowe auto z tym samym silnikiem ale ze skrzynią automatyczną i auto gaśnie cichuteńko bez żadnych dziwnych dźwięków ani wibracji... nie wiem czy ma to jakiś związek...

[AUTOR WĄTKU lalas]

U mnie też już od prawie 6 lat tak jest choć nie zawsze. gdy jest zimny, przejadę kawałek 2-3 km gaśnie cicho zawsze, gdy jest nagrzany w 90% gaśnie z dudnieniem, czasem się zdarzy, że gaśnie normalnie. Prawie 100 tys przejechane i nic złego się nie dzieje

[AUTOR WĄTKU AdrianS]

U mnie też już od prawie 6 lat tak jest choć nie zawsze. gdy jest zimny, przejadę kawałek 2-3 km gaśnie cicho zawsze, gdy jest nagrzany w 90% gaśnie z dudnieniem, czasem się zdarzy, że gaśnie normalnie. Prawie 100 tys przejechane i nic złego się nie dzieje

a zgłaszałeś w ASO, że to dziwne/niepokojące?

[AUTOR WĄTKU lalas]

U mnie też już od prawie 6 lat tak jest choć nie zawsze. gdy jest zimny, przejadę kawałek 2-3 km gaśnie cicho zawsze, gdy jest nagrzany w 90% gaśnie z dudnieniem, czasem się zdarzy, że gaśnie normalnie. Prawie 100 tys przejechane i nic złego się nie dzieje

a zgłaszałeś w ASO, że to dziwne/niepokojące?

Szczerze mówiąc to już nie pamiętam, w grudniu mam przegląd to zapytam szpeców, czy coś wiedzą na ten temat

[AUTOR WĄTKU AdrianS]

Szczerze mówiąc to już nie pamiętam, w grudniu mam przegląd to zapytam szpeców, czy coś wiedzą na ten temat

ok, dzięki, gdyby nie to, że mam teraz nowe auto z tym samym silnikiem i ta "przypadłość" nie występuje, to bym przyjął (tak jak byłem przekonany przez 4 lata), że ten typ tak ma, no ale skoro teraz nie ma tego objawu, to chyba coś jest na rzeczy...
Daj znać jak będziesz po przeglądzie