mojaceed.pl

Przy okazji wymian i przeglądów jesiennych wyszedł mi jeszcze jeden temat.
Cieknący czujnik biegu wstecznego. Cieknie nie z gwintu tylko z wtyczki więc do wymiany. Pojechałem do hurtowni i mieli jedynie coś z firmy ERA.
Zamontowałem - dziwnie luźno się wkręcał mimo że miał fabryczny klej na gwincie. No nic... wkręciłem, umyłem umazane olejem ze skrzyni elementy.
Pojeździłem trochę dla testów. Otwieram maskę i... leje się tym razem z gwintu.
Czy czujnik wstecznego to jedynie oryginał? Czy po prostu wykręcić, oczyścić i potraktować grubo średnim klejem do gwintów?
Bo miedzianej podkładki to oczywiście raczej nie wkładać - zmieni się odległość główki włącznika od dźwigni ją popychającą?

Ja wymieniałem ale w D4EA z 6 biegową skrzynią - więc wyłącznik może być zupełnie inny. U siebie nie pamiętam żadnych problemów z wyciekami. Uszczelki też nie pamiętam ale metal na metal bez uszczelki rzadko się stosuje. Coś tam by musiało być. A co do grubości to prosta sprawa - jeżeli czujnik działa z uszczelką to jest ok - nie ma tu jakiejś filozofii. Chyba że zadziałanie jest "na granicy"...

Oryginał ten cieknący przez wtyczkę nie miał uszczelki.
Z czujnikiem zamiennikiem ERA żadnej uszczelki też nie było. Może po prostu poszukam jakiejś 14mm jak najcieńszej miedzianej i zobaczę czy będzie światło wstecznego.
Ze słabym klejem do gwintów (jako uszczelnieniem gwintów) nie próbować?
I tak chyba muszę zlać całość oleju ze skrzyni i zalać świeży , bo nie wiem ile wyciekło - dolna osłona silnika calutka mokra. Czujnik wstecznego jest powyżej korka wlewu więc w teorii za dużo chyba nie uleciało.

Fakt, uszczelki nie widać. Sprawdź moze i wyczyść obydwie powierzchnie przed skręceniem.
https://drive.google.com/file/d/1pB8QrK ... p=drivesdk

No nie... nowy czujnik ERA też leje przez gniazdo. Coś mi podejrzanie to wyglądało. Wsadziłem podkładkę miedzianą, światła wstecznego działały. Olej pojawił się po kilku wbiciach wstecznego we wtyczce po czym zaczęło lać jeszcze gorzej niż na zdemontowanym oryginale. Tak teraz części robią?
Reklamacji mi na pewno nie uznają bo montowany w samochodzie, zalany, klej z gwintu oczywiście zszedł jak go wkręcałem i wykręcałem.
Ech... Pozostaje oryginał czy ma ktoś jakieś sprawdzone zamienniki?

Sam sobie odpowiem dla zainteresowanych. Dziś założyłem czujnik FAE.
Narazie po przejechaniu bez mała 100km suchutko. Poprzednio z czujnikiem ERA po 10km miałem mokrą dolną osłonę silnika.

Sprawdziłem - u siebie zakładałem czujnik ERA. U mnie nie ma wycieku. Tzn nie zauważyłem. Tzn sprawdzę

No to musiałem trafić na wadliwy. Bo lało się dość mocno, jakby w ogóle w środku membrany nie było. Może go rozbiorę z ciekawości.
Sam czujnik ERA jest masywniejszy, FAE na delikatny wygląda ale narazie działa bez problemu.