mojaceed.pl

lolekgl napisał(a):. Sama instalacja ma przejechane ok. 180 tys. km.

Zastanawia mnie fakt, czy po takim przebiegu możemy mówić o wyeksploatowaniu podzespołów na tyle, aby kwalifikowały się do wymiany ?

Biorąc pod uwagę, że silnik Cee'da w ogóle nie powinien mieć instalacji gazowej, to 180 tys. km uważam za świetny wynik.
Mi w procku padła listwa po jakiś 50kkm, reduktor po 70kkm.
180kkm to oszczędność na LPG jakieś 40 000 zł, więc myślę, że warto wyłożyć ten 1700zł.

Geegles napisał(a):

lolekgl napisał(a):. Sama instalacja ma przejechane ok. 180 tys. km.

Zastanawia mnie fakt, czy po takim przebiegu możemy mówić o wyeksploatowaniu podzespołów na tyle, aby kwalifikowały się do wymiany ?

Mi w procku padła listwa po jakiś 50kkm, reduktor po 70kkm.

odnośnie tych 50 i 70 tys... teraz pytanie... czyja wina.... Bo jeśli było to BRC to nie miała prawa paść w takim tempie. Mam BRC SQ-24 w 2gim aucie i ponad 200.000 i nic poza filtrami i jednym czujnikiem nie ruszane. Cała listwa żadko pada, jeśli już to pojedyncze wtryski... reduktor przy sekwencji aby wytrzymał 70 tys to tez jakieś cuda.

KME.

a więc wymieniłem cały przód - reduktor, komp - KME, wtryski OMVL, filtr -cena 1700 zł
Obecnie nie mam problemów z jazdą na gazie.
Dziękuje wszystkim za pomoc i opinie.

A co odpalaniem na benzynie?

Pali od strzała. Z rana lub po dłuższym postoju nie mam już problemów z rozruchem silnika.

W poprzednim cedzić lpg ma już pewnie sporo ponad 15O Oookm nie słyszałem aby się coś popsuło
BRC p&d

Witam. Tak czytam co tutaj sobie piszecie na temat tego odpalania na zimnym silniku i co z tym długim kręceniem. No więc tak jak wcześniej jeden kolega wspomniał że winą może być reduktor. Potwierdzam bo sam przerabiałem temat w Peugeot 406 z instalacją BRC. Otóż kolego ASDFUC. To że jazdę autem kończysz to nie znaczy że w przewodach nie zostało LPG. Reduktor ma to do siebie że jest tam membrana która się starzeje i dziurawi. U mnie miało to miejsce po około 100 000 km na gazie. W reduktorze masz też coś takiego jak podciśnienie które przeważnie jest podłączone do kolektora ssącego. I to że po skończeniu jazdy wtryski i elektrozawory są zamknięte to nic nie zmienia bo widzisz, LPG przelatuje sobie rzez podciśnienie do kolektora i zalewa nam jeden z cylindrów. U mnie nie potrafił do tego dojść nawet gazownik(teraz nie nazywam go już gazownikiem tylko partaczem) z autoryzowanego serwisu Peugeot i BRC. Kazali wymieniać świece i cewke itd. Włożyłem w auto około 1000zł i dalej to samo. Kiedyś coś mnie tknęło i zakręciłem butlę i problemy ustały. Odpalanie czy po nocy czy po 3 na strzała. Bez długiego kręcenia. Coś mnie tknęło i sam zacząłem dochodzić co jest skopane w instalacji że jak butla odkręcona to nie odpala dobrze. No i doszedłem do tego że po zgaszeniu silnika zdjąłem wąż od podciśnienia reduktora a z wężyka delikatnie wydobywał się gaz :P Rozebrałem reduktor(wam też polecam po takim przebiegu) i okazało sę że membrana już sparciała i porobiły się dziury. Szybka obczajka w internecie. Koszt zestawu naprawczego max 95zł. Wyczyściłem cały reduktor bo był mega zawalony sadzą. Poskładałem. Ustawiłem ciśnienie i tu zdziwienie bo ustawiałem na oko i ustawiłem metodą prób i błędów ok na tyle że auto ani nie szarpało ani nie gasło. Oczywiście itak pojechałem na regulacje do innego gazownika. Teraz przejechane na gazie około 50 tys. i nic się nie dzieje Pozdrawiam

Wszystko ok, ale co zmieni wymiana reduktora w kwestii podciśnienia? Wg mnie potrzebny by tu był kolejny elektrozawór sterujący podciśnieniem LPG, bo vac pompa ssie opary ze zbiornika Pb cały czas... Na dobrą sprawę w wielu wolnossących silnikach CHYBA można by odłączyć podciśnienie z reduktora, będę musiał sprawdzić jak to jest u mnie.

Z tego co pamiętam to jeżeli odepniesz podciśnienie od reduktor to silnik będzie miał wyższe obroty i będzie falowanie. Wiadomo że nie zawsze może być tak że to gaz jest winny ale warto sprawdzić to podciśnienie z reduktora czy nie lecie tamtędy gaz. Jeśli tak to naprawa reduktora gazu lub wymiana. Najlepiej dla sprawdzenia zakręcić najpierw butle i zobaczyć czy nadal są problemy z rozruchem.

Sprawdzone pociśnienie z reduktora i... luźne węże przy reduktorze i przy mapsensorze Potestuję jeszcze kilka dni, ale po 2 porankach wydaje mi się, że nic nie szarpie po ruszeniu na zimnym - z tym że ciągle jeżdżę z pełnym zbiornikiem, ciekawe jak by było znów poniżej połowy

/edyt: niestety nie to, ale mam wrażenie że jest lepiej. jak zrobi się pogoda to pogrzebię dalej.

obstawiam ze jak ktoś ma BRC w cedzie - to nie ma membrany w reduktorze
ale ja to sie nie znam

Na pewno jest membrana No chyba że jakieś ultranowoczesne reduktory zrobili :P

Nie wiem nie pamiętam, byl temat gdzies tu łącznie z rysunkami z budowa reduktora, na pewno nie jest to taka klasyczna membrana jak kiedys, jak będę siedział przed kompem to popatrzę moze znajde

Trzy sekundy mi zajęło
http://gazeo.pl/poradniki/eksploatacja/ ... ,5883.html

To maja membranę czy nie maja???
Artykuł z 2010 roku
Pozdrawiam

To to jest chyba jakiś tworek... 2 lata temu montowali BRC Genius MB... a on chyba ma...

BRC Genius MB... na pewno ma sam wymieniałem.

Czyli jednak dobry trop mize byc
W moim starym cedzie Brc nie wymagal interwencji, nigdy, po dxus dzień

no to i ja się podepnę bo zagadnienie mam chyba podobne...
Otóż od kilku dni zaczęło się dziać dziwnie. Na zimnym silniku jest wszystko w porządku, problem pojawia się po min. 15-20 minutach jazdy (i to też nie reguła).
Wtedy na desce zaświeca się kontrolka "ESP OFF" i Check Engine a obroty zaczynają falować od 1100 do prawie 2000. Dodatkowo silnik nie wkręca się powyżej 4000obr.
Przed objawami silnik pali "na dotyk" natomiast po tym fakcie już jest gorzej - trzeba na to kilku sekund. Jak auto postoi parę godzin wszystko zaczyna się od nowa.
Temat już trochę zgłębiłem i wygląda mi to na sondę lambda. Czy słusznie - pomóżcie, może ktoś miał podobnie a ja nie doczytałem wszystkiego co w tych internetach piszą

EDIT: I jeszcze coś o czym zapomniałem - wariuje przy tym wszystkim komp pokładowy wskazując że chwilowe spalanie jest 99l/100km
Raz czy dwa zauważyłem też, że wartości zmieniają się odwrotnie proporcjonalnie, czyli im wyższe obroty silnika tym niższa wartość spalania chwilowego na kompie.

zicoo80 napisał(a):Temat już trochę zgłębiłem

A podpiąłeś auto pod tester diagnostyczny, abo odczytać DTC?