Tarcze i klocki hamulcowe - ile wytrzymują?

[AUTOR WĄTKU kossi]

Mi już z tyłu tak charczały hamulce, że musiałem wymienić przy 47tys. Prawe koło hamowało słabiej, lewe miało opory toczenia... ogólnie porażka, a wszystko z powodu zużytych i zasyfionych hamulców.
Po przeczytaniu mnóstwa opinii tutaj na tym forum, ale też na innych zdecydowałem się na komplet TEXTAR tarcze + klocki. Przy okazji wymieniłem płyn hamulcowy na K2 DOT4.
Tarcze+klocki+płyn wyniosło mnie 242zł, wymiana tarcz, klocków, płynu hamulcowego, regulacja ręcznego - 110zł.
Powiem Wam, że przed tą wymianą przejechałem tym autem 15tys. km, ale dopiero teraz po tej wymianie czuję, że auto porządnie hamuje.
Tak więc z TEXTAR'ów jestem na razie bardzo zadowolony, pojeżdżę jeszcze trochę na nich i jak nic się nie będzie działo, to z przodu też zakładam taki sam zestaw.
Pozdrawiam.

[AUTOR WĄTKU hacker]

Kossi, bo hamulce trzeba serwisować. Nie tylko przy wymianie klocków i tarcz, co przy tak niskim przebiegu jest dziwne

[AUTOR WĄTKU kossi]

Kossi, bo hamulce trzeba serwisować. Nie tylko przy wymianie klocków i tarcz, co przy tak niskim przebiegu jest dziwne

W jakim sensie serwisować? Ja po prostu po zakupie auta w marcu 2011 pojechałem na diagnostykę i było wszystko ok, więc nic nie robiłem. Następnie przed zimą zrobiłem przegląd na stacji diagnostycznej tak dla własnego spokoju w październiku 2011. Zaznaczam, że zawsze jak jadę, to mówię "Panie, ja nie chcę tak, żeby mieć pieczątkę, tylko tak, żeby mieć sprawne auto". No i znowu było wszystko ok. Natomiast teraz w maju 2012 okazało się, że zaczęły się problemy, diagnosta potwierdził konieczność wymiany tarcz i klocków, więc to zrobiłem. Czy potrzebny jest zatem serwis, jeśli diagnostyka nie wykazuje żadnych nieprawidłowości? Mnie się wydaje, że po prostu fabryczne hamulce z tyłu już się zużyły i tyle.
A taki serwis u Ciebie hacker jak przebiega?

[AUTOR WĄTKU hacker]

Taki serwis to raz lub 2 razy w roku rozłożenie zdjęcie zacisków, usunięcie rantów z tarcz, przeczyszczenie wszystkiego, a następnie nasmarowanie prowadnic i tłoczków i ponowne złożenie. Dzięki temu klocki zawsze ładnie odbijają i nigdy nie mam problemów z hamulcami. Co więcej wymiana tylnych klocków i tarcz przy takim przebiegu, a przodu nie to dziwne, dlatego stwierdziłem, że nie serwisowałeś hamulców.

[AUTOR WĄTKU kossi]

No takiego serwisu sam na pewno bym nie przeprowadził, bo ani nie mam do tego warunków (garaż etc.), ani wystarczającej wiedzy i pewności siebie w tym temacie, by ryzykować "a może akurat mi się uda i hamulce będą działać". Musiałbym taki serwis zlecić mechanikowi tak czy siak. Ile taki serwis kosztuje?
Przód niby u mnie wytrzymał więcej niż tył, ale właściwie to nie mam jeszcze pewności, czy przód jest oryginalny i czy np. nie były tam wymieniane klocki, bo kupiłem auto z przebiegiem 32000 - nie mam pojęcia, co robił poprzedni właściciel, bo od początku nie serwisował auta w ASO, gdyż jak stwierdził "nie będzie płacił 500zł za to, że założą folię na siedzenie i odpalą auto" Tak więc żadnych adnotacji w książce serwisowej po poprzednim właścicielu nie mam, nad czym zresztą nie ubolewa, bo póki co zrobiłem w tym aucie tylko łączniki stabilizatora przednie, no i teraz te tylne hamulce. Reszta cały czas bez zarzutu.

[sensor]

Taki serwis to raz lub 2 razy w roku rozłożenie zdjęcie zacisków, usunięcie rantów z tarcz, przeczyszczenie wszystkiego, a następnie nasmarowanie prowadnic i tłoczków i ponowne złożenie. Dzięki temu klocki zawsze ładnie odbijają i nigdy nie mam problemów z hamulcami. Co więcej wymiana tylnych klocków i tarcz przy takim przebiegu, a przodu nie to dziwne, dlatego stwierdziłem, że nie serwisowałeś hamulców.

ŚWIĘTA RACJA =może z tym rantem niekoniecznie (mi ceed nie zostawia rantów)
ale ewidentnie prowadnice i tłoczki do rozebrania i przesmarowania bo się zacinają -zresztą nie tylko w ceed i potem jeden klocek jeszcze w połowie a z 2 strony już sama blacha

[AUTOR WĄTKU hacker]

Sensor nie ma opcji , żeby klocek nie tworzył rantów. Zewnętrzny lub wewnętrzny, a może nawet oba muszą być Ja po 14k km w nowym procku już miałem i właśnie robiłem ostatnio :P
Od czasu kiedy w 1 aucie podczas postoju na eSce poczułem mega smród spalenizny i zobaczyłem wytopiony klocek na tarczy hamulcowej to dbam o hamulce jak tylko mogę :P

[sensor]

dobrze
ranty są pomijalne w porównaniu do tego co miałem w innych aytach

[Ryba4]

Hacker, bo Ty się spuszczasz nad tymi hamulcami (w sensie się znasz, słusznie ), moje po przeglądzie wyglądają tak:

Co powiesz? Rantów żadnych nie wyczułem paluchem, ale wiesz, że się nie znam :P Twierdzą że przesmarowali zaciski prowadnice czy coś tam, ale czy to rozbierali na części to nie wiem..

[witia_2005]

moje po przeglądzie wyglądają tak

No to ja się wtrącę. Na tym zdjęciu jest klasyczny przykład psiknięcia środka smarnego od czoła i święto. Blaszka powinna cała oczyszczona z nalotu. Ale sztuka jest wielka. Zaraz Hacker siętu uzewnętrzni.

[Ryba4]

Dlatego się zastanawiam czy to nie jakaś prowizorka.

[witia_2005]

Dlatego się zastanawiam czy to nie jakaś prowizorka.

Sztuka. Made in Patecki

[ruszok]

Nawet klocka nie zdjęli... Za takie coś to bym żądał zwrotu kasy...

[AUTOR WĄTKU hacker]

Ryba, zrobili dla picu żebyś się odwalił. Takie psiknięcie całe G**** daje Ranty przy Twoim przebiegu muszą być wewnętrzne lub zewnętrzne, ale muszą ...

[sensor]

też pomacałaem przy okazji 1 raz w tym roku osobistego mycia gąbką auta
nie stwierdzam w moich nowych ( rocznych? 30 kkm przebiegu) tarczach rantu

Hacker, bo Ty się spuszczasz nad tymi hamulcami (w sensie się znasz, słusznie ), moje po przeglądzie wyglądają tak:

Co powiesz? Rantów żadnych nie wyczułem paluchem, ale wiesz, że się nie znam :P Twierdzą że przesmarowali zaciski prowadnice czy coś tam, ale czy to rozbierali na części to nie wiem..

[AUTOR WĄTKU milky]

Wiele zależy od stylu jazdy kierowcy i od producenta. Wiadomo, że renomowane produkty jak klocki i tarcze Brembo, Bosch, Ferodo czy ATE wytrzymają dłużej niż jakaś chińszczyzna. Ciekawe jest również, że nie warto przesadnie dbać o takie hamulce i producenci oraz mechanicy zalecają początkami eksploatacji kilka razy mocniej depnąć w pedał hamulca...

[sensor]

dobra znów pomacałem wasze ulibione ranty
i nie ma znaczy jest na tyle -że ja to dotyam palcem to samo się wyrusza!
auto ma 99kkm przebiegu tarcze nie wiem przy 40-60 kkm były zmieniane (próbowałem pozbyć się wibracji na kierownicy)

[AUTOR WĄTKU skalin]

ja przód wymieniłem na 35-40 tys na brembo (tylko klocki) a na reszcie jeźdżę do tej pory -97 tys.
No i stało się 103 tys i wymiana tarcz i klocków/ przód i tył. Kupię tarcze brembo klocki ferrodo - tak miałem w innych autkach i bez zastrzeżeń. Może ktoś podpowie dobrego wymieniacza w Łodzi i okolicach (nie ASO - za przód i tył KPL. ze zniżką krzyknęli 1970zł ). Bo jak nie to sam wymienię!!!!

[AUTOR WĄTKU Colina1974]

Zrobione ponad 60 kkm i jak na razie w porządku

[jeleniak]

przyszla pora i na mnie - z przodu wszystko ok,a z tylu cieniutkie ,to nie jest dziwne ? zasada 2x przod/1 raz tyl tu sie nie sprawdza?klocki z tylu rowno sciete na obu kolach,nie slysze i nie czuje zeby mi cos hamowalo,czy tarlo,wiec skad takie zuzycie tylnich? z tego co mi gdzies swita to jest jakis mechanizm obnizajacy hamowanie na tylne kola,wiec moze skoro tył u mnie w kombiku juz siedzi znaczaco bardziej niz jak na nowym(co mowilem w serwisie ze wg. mnie tyl za szybko siadl),to moze tu bedzie problem?ze teraz sila hamowania jest na tyl wieksza ??