pioter napisał(a):Gisio dobrze radzi, zastanów się, dlaczego mechanicy mają obawy - chcesz im pokazać, jacy słabi są, zapewne jakimś chińskim kluczem z plastikową grzechotką?
Panowie powiedzcie mi, co takiego trudnego jest w wymianie świec żarowych? Oczywiście znając metodykę ich wymiany? Skoro nawet mechanicy mają obawy (i słusznie) to co to za różnica jeśli już się świeca ukręci czy to mechanikowi czy "Kowalskiemu"? Tak czy inaczej jest to dalsza robota związana z ich wymianą. ukręcić się może każdemu, mechanikowi w warsztacie niezależnym, ASO, U Mańka w szopie czy u mnie w garażu.
Oczywiście wiadomo, że im większe doświadczenie tym mniejsze ryzyko, ale robiąc to świadomie, nawet pierwszy raz, najważniejsza zasada: nic na siłę i jest duża szansa na sukces.
Rozumiem, że niektórzy wolą wszystko zlecić firmom, choćby cieknący kran w domu ale są osoby, które lubią wiele rzeczy zrobić samodzielnie.
Nie, nic nie mam do mechaników i innych fachowców, ale ja osobiście po swoich doświadczeniach z warsztatami, wszystko co mogę zrobić sam to robię. 2 razy (słownie dwa) skorzystałem z usług warsztatów i skończyło się to porażka, a nie były to skomplikowane naprawy. Docelowo robiłem reklamację i mimo wszystko i tak skończyło się to tym, że zrobiłem samodzielnie. I nie, nie korzystałem z warsztatu "Mietka" tylko z dużych, renomowanych warsztatów samochodowych i nie, nie patrzyłem na najniższą cenę...
Przepraszam za off top
Pozadrawiam Norbert