świerszczyk w skrzyni biegów;/

[AUTOR WĄTKU ben74]

I kijanka w ASO w Łowiczu, sprzęgło padło ostatecznie w drodze do serwisu...
i tak odnośnie utraty gwarancji, polecam artykuł: http://www.samar.pl/__/3/3.a/64169/Nie- ... cale=pl_PL

[mark]

Cytat z tego artykułu:
"do naprawy lub przeglądu samochodu w okresie gwarancji, przeprowadzonego poza autoryzowaną siecią serwisową, muszą być użyte części zamienne oryginalne lub porównywalnej jakości"

Załóżmy, że do wymiany jest kpl sprzęgło w KIA ceed. Samochód jest objęty 5 letnią gwarancją ale już na sprzęgło, gwarancja się skończyła. Samochód ma więcej jak dwa lata.
Mogę wymianę sprzęgła zrobić w takim wypadku w ASO lub innym zakładzie. W ASO zamontują "bardzo" oryginalne i kiepskiej jakości sprzęgło produkcji Valeo, posiadające logo KIA.
Koszt materiałów w ASO ok 750 zł, koszt wymiany od 400 - 800 zł. To samo sprzęgło możemy kupić po za ASO, producent Valeo, Sachs. Kpl Valeo kosztuje wtedy ok 400 zł, jest identyczny z dostępnym w ASO. Nie ma tylko znaczka KIA.
A więc rozważając sprawę ekonomicznie, taniej będzie kupić część po za ASO. Natomiast wymianę zrobić w KIA albo jeszcze taniej poza autoryzowaną siecią KIA.
W tym artykule straszą, że użycie nie oryginalnych części może spowodować utratę gwarancji na samochód.
Tylko, że części porównywalnej jakości są dopuszczalne i mogą być montowane. Co sami zresztą mówią w cytacie powyżej.
Ponadto gwarancji nie stracimy, bo na sprzęgło jej już nie mamy.
Jak robimy wymianę w ASO z ich częściami, to dają 2 lata gwarancji na wady fabryczne materiału. Kupując po za ASO mamy 2 letnią gwarancję producenta części, również na wady fabryczne. Także różnicy nie ma a sama gwarancja jest tylko chwytem reklamowym. Bo w praktyce, to z niej nie skorzystamy.

[AUTOR WĄTKU ben74]

Po drugie i działa to nierozłącznie z popierwszym:
"Po drugie, naprawy i przeglądy samochodu w okresie gwarancji przeprowadzone poza autoryzowaną siecią serwisową muszą być wykonane zgodnie z warunkami i zaleceniami technicznymi oraz specyfikacjami ustalonymi przez producenta samochodu. W wielu przypadkach, zwłaszcza przy najnowszych wypełnionych elektroniką samochodach, aby spełnić te warunki, trzeba posiadać nowoczesne i kosztowne oprzyrządowanie i oprogramowanie. Posiada je bardzo niewielka ilość warsztatów nieautoryzowanych. Autoryzowany warsztat lub producent samochodów mogą poprosić klienta o okazanie takich dokumentów w momencie zgłoszenia się klienta do darmowej naprawy gwarancyjnej, np. wydruku z testera, do którego trzeba podłączyć samochód w czasie przeglądu serwisowego. Prawem klienta jest otrzymanie kopii takich dokumentów od warsztatu nieautoryzowanego."

[awer]

Czego oczekujecie. W tym przypadku mamy przytoczone krótkie stanowiska dwóch stron, powołanych do ochrony interesów prawnych, które to interesy na dodatek wzajemnie się wykluczają.

Przepisy jakie mamy, takie mamy. Bez dobrej woli ASO (KMP), w spornych sprawach, pojedyncza osoba nic nie wskóra. Pozostaje zawsze droga sądowa. Problem w tym, że w naszym systemie prawnym nie ma tzw. precedensu. I tak sąd w X orzeknie na korzyść konsumenta, a sąd w Y, w dokładnie takiej samej sprawie, orzeknie że to ASO (KMP) ma rację. O ewentualnych kosztach procesu już nawet nie wspominam.

Mimo wszystko zawsze możemy wybrać pomiędzy kilkuletnim stałym związkiem dealerem danej marki, albo przelotną znajomością, która trwale kończy się natychmiast po wyjechaniu z salonu.

[mark]

ben74 do wymiany sprzęgła nie potrzeba, żadnych specyfikacji, wydruków testera, oprogramowania i innych bajerów. Trzeba mieć wiedzę, narzędzia i odpowiednie stanowisko pracy.
Ale jak ktoś chce robić naprawy odpłatne tylko w ASO, to jego sprawa.
To co przytoczyłeś, to jest groźba ze strony ASO. Jak nie robisz u nas, to ...... a groźbami, nie zdobywa się klienta.

[peepe]

U mnie pojawiło się brzęczenie dochodzące ze skrzyni (okolice drążka) przy obrotach powyżej 2,3-2,5k dające się słyszeć najgłośniej na 2 i 3 biegu. Co ciekawe gdy delikatnie dosłownie docisnę palcem drążek skrzyni na wrzuconym biegu w lewą stronę, dźwięk cichnie. Nie jest to dźwięk znany z innych znanych "przypadłości" typu lusterko wsteczne, słupek itp. Jestem pewien, że to słychać z stamtąd i jest bardzo wyraźnie słyszany. Wkurza mnie to już dosyć mocno, przegląd za 2 miesiące i nie wiem czy czekać z tym, czy już jechać do serwisu.

[witia_2005]

przegląd za 2 miesiące i nie wiem czy czekać z tym, czy już jechać do serwisu.

Nie ma na co czekać. bo potem może się okazać że zbyt późno zgłosiłeś usterkę. Zobacz ile masz czasu na poinformowanie ASO o niedogodności/ usterce?

[AUTOR WĄTKU Poznań]

Słuchajcie...

W końcu przypadkiem znalazłem moje objawy !!!

Ja myślałem, że to metaliczne dzwonienie, które właśnie nasila się przy ciepłym silniku i jest słyszane u mnie szczególnie przy lekkim dodawaniu gazu, niknie praktycznie przy mocnym przygazowaniu, to jest to dzwonienie na zaworów czy podkładek... W serwisie w czasie jazdy ze mną zsłyszli to ale nie zdiagnozowali po podniesieniu samochodu...
Czyli teraz wiem już, że w samochodzi produkcji grudzień 2009 po FL również ten problem jest obecny... Co więcej powiem, że obecnie mam przejechane 18 tys. a świerszczenie czy dzwonienie w silniku (rejonu silnika) odbywało się już przed 10 tys...

Mam nadzieję, że za dwa lata samochód się nie posypie... W sumie nie małe pieniądze się płaci za to auto. Byle aby nie wyszło, że te samochody to "jednorazówki"...

[AUTOR WĄTKU toomas]

Słuchajcie...

W końcu przypadkiem znalazłem moje objawy !!!

Ja myślałem, że to metaliczne dzwonienie, które właśnie nasila się przy ciepłym silniku i jest słyszane u mnie szczególnie przy lekkim dodawaniu gazu, niknie praktycznie przy mocnym przygazowaniu, to jest to dzwonienie na zaworów czy podkładek... W serwisie w czasie jazdy ze mną zsłyszli to ale nie zdiagnozowali po podniesieniu samochodu...
Czyli teraz wiem już, że w samochodzi produkcji grudzień 2009 po FL również ten problem jest obecny... Co więcej powiem, że obecnie mam przejechane 18 tys. a świerszczenie czy dzwonienie w silniku (rejonu silnika) odbywało się już przed 10 tys...

Mam nadzieję, że za dwa lata samochód się nie posypie... W sumie nie małe pieniądze się płaci za to auto. Byle aby nie wyszło, że te samochody to "jednorazówki"...

Czyli co w sumie się dzieje..bo jakoś nie mogę się doczytać z Twojego postu...

[boe6666]

Odgrzewam temat. Ja mam nowe sprzęgło (docisk łożysko tarcza) - przejechane 15 tyś. i jak odpalam przy -5 i puszczę sprzęgło na luzie to nie dość że słychać głośniej silnik (jakby coś napędzał) to jeszcze samochód jedzie na luzie. Po rozgrzaniu objawy praktycznie ustępują ale są wyczuwalne. I co to może być ?

[AUTOR WĄTKU Kirov]

U mnie świerszcza zauważyłem niedługo po zakupie Kijanki. Po zakupie oczywiście zabrałem ją do mechaniora, coby się dowiedzieć w jakim jest stanie. Co jeszcze pojeździ, a co niedługo trza wymienić, no i przede wszystkim na wymianę płynów i filtrów.

Okazało się, że świerszcz jak już wiemy to łożysko oporowe. Mechanik powiedział, że jeszcze jeździć można dopóki się sprzęgło nie rozsypie, a że moja lepsza połówka zdała w tym roku prawko, uznałem że nie ma sensu nowego zakładać niech zajeździ obecne. Wiadomo jak nowicjusze często żyłują na pół-sprzęgle.

Po niedługim czasie uznałem, że jak wymieniam komplet hamulców to i sprzęgło wymienię, a co. Po wymianie miodzio wszystko pracowało, aż tu nagle po 3 tygodnia świerszcz wrócił, a ja wróciłem do mechanika. Oczywiście świergotało łożysko oporowe (nówka sztuka oryginał). Trochę się tym zmartwiłem, a mechanik na to, że ten typ tak ma. Zgubił po prostu nałożony podczas wymiany smar, smar zebrał brud ze skrzyni biegów. Po psiknięciu smarem w spraju przez uszczelkę przy łapie sprzęgła znowu na jałowym biegu nie czuć, że silnik pracuje.

Mój spec dodał również, że niejednokrotnie warsztaty łapią na to ludzików i twierdzą całkiem poważnie, że konieczna jest wymiana sprzęgła. No i kasiorka leci. A wystarczy odrobina smaru.

Opisuje sytuacje, jako wskazówkę na przyszłość dla Was

[sensor]

Hmmmmmm aż normalnie psiknąłbym, przez przedłużkę??? I mówisz ze trafi do środka lozyska?

[AUTOR WĄTKU Kirov]

No mi psiknął czymś w rodzaju WD40 coby na poczekaniu usunąć robala. Jak dobrze pamiętam dało rade nawet bez przedłużki.
Natomiast czekam, aż mi załatwi smar grawitacyjny (czego to ludzie nie wymyślą, żeby sprzedać produkt).

[Geegles]

Nie sądzę, aby to było coś w rodzaju WD40 a pewnie smar w sprayu.

[sensor]

Napisz mi co to znaczy smar grawitacyjny
To przywiozę na zlot

[butter18]

WD40 to nie jest smar. Raczej jego przeciwieństwo, wypłukuje.

Smar grawitacyjny, na chłopski rozum to smar w płynie który spłynie do miejsca przeznaczenia... jak np olej

[emilemil]

moze smar grafitowy ?

[sensor]

Hehehe
Dlatego jestem ciekaw zajmuje sie zawodowo tribilogia od nastu lat, trzeba sue doszkalać
Trzeba by tez zobaczyć jak jest umieszczone lozysko oporowe, które raczej jest kryte,wiec aby je nasmarować trzeba by to zalać cale super penetratorem
Może to lapa na sworzniu piszczy
Tak wiem tez to mam - od kilku lat

[awer]

Może chodzi o silicon oil. Smaruje praktycznie każdy rodzaj materiału. Nie wiem jak zachowuje się w wysokich temperaturach, bo z tribologii pamiętam tylko to, że jak coś się ma kręcić, to należy smarować.

[sensor]

a stare przysłowie Pszczół mówi : nie posmarujesz nie pojedziesz