Strona 13 z 30

Re: Ranni w boju

Napisane: 29 sty 2015 17:39
przez witia_2005
A czemu nie od razu do ASO, a oni wszystko załatwią za Ciebie. Przecież mają z tego sporą kasę.

Re: Ranni w boju

Napisane: 29 sty 2015 18:16
przez Ryba4
Wal do razu do ASO. No chyba, że nie mają żadnej umowy na likwidację z PZU, co jest raczej niemożliwe.

Re: Ranni w boju

Napisane: 29 sty 2015 19:08
przez Geegles
andRyou napisał(a):Dzięki za cenne rady Panowie! Jeszcze tylko jedna wątpliwość - najpierw zgłaszam szkodę w PZU, spotykam się z likwidatorem, dostaję od niego jakieś papiery i z nimi dopiero jadę do ASO?



Tak jak pisza powyzej. Do PZU zadzwon i zglos szkode, nastepnie pojedz do Marvela i wouala.

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 00:46
przez zelu
A ja polecam Landcar w Starowej Górze wszystko załatwiają na miejscu :good

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 10:23
przez andRyou
Jeszcze raz dzięki za rady, byłem rano w Landcarze bo mam najbliżej i tam kupowałem auto (używane) - obsługa sympatyczna i bardzo sprawna. Dostałem auto zastępcze (co prawda pikaczento I ale zawsze cuś) od ręki, choć niestety nie miałem w polisie AC a serwis daje tylko na czas naprawy (więc normalnie na weekend bym nie dostał) więc na ten moment jestem zadowolony - oby tak było przy odbiorze ;) A Kijanka oberwała tak:

Obrazek

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 10:25
przez Geegles
Fotę popraw ;-)

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 10:52
przez andRyou
A co z nią - nie wyświetla Ci się? Bo u mnie jest OK

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 11:00
przez Geegles
U mnie się wyświetla "Zakaz hotlinkowania".

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 11:09
przez andRyou
Ech te hostingi.. lepiej?

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 11:12
przez sensor
jest już oki

na przyszłość to w ASO zazwyczaj któryś z likwidacji - ma uprawnienia z PZU jako rzeczoznawca

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 13:22
przez Ryba4
Ostro oberwała, nie ma co.. :(

Re: Ranni w boju

Napisane: 30 sty 2015 23:14
przez zelu
Robiłem dwa razy w Landcarze na PZU, wprawdzie nie po takim dzwonie. tylko rysy, ale jestem z nich bardzo zadowolony i obsługa i jakość, the best :good (nie licząc trzech malowań tylnej klapy :ha )

Re: Ranni w boju

Napisane: 31 sty 2015 07:41
przez Gizmo121
zelu napisał(a):(nie licząc trzech malowań tylnej klapy :ha )


wiec wprawieni są w malowaniu tylnych klap ;)

Re: Ranni w boju

Napisane: 31 sty 2015 08:09
przez andRyou
Dobrze wiedziec, ale w moim przypadku nie ma co malowac.. chyba ze zderzak ;)

Re: Ranni w boju

Napisane: 01 lut 2015 00:38
przez zelu
Gizmo121 napisał(a):wiec wprawieni są w malowaniu tylnych klap ;)


Tylne klapy mają w małym palcu :ha

Re: Ranni w boju

Napisane: 03 lut 2015 10:57
przez argo
Niestety dzisiaj na mnie trafiło :(
Kierowca przede mną rozmyślił się w sprawie ruszania i lekko trzepnąłem Insygnie w kuper :/ Do wymiany chyba tylko zderzak i atrapa. Lampy i maska wyglądają na nietknięte. Poleci ktoś jakieś ASO w Poznaniu lub okolicy?

Re: Ranni w boju

Napisane: 09 lut 2015 10:23
przez andRyou
zelu napisał(a):Robiłem dwa razy w Landcarze na PZU, wprawdzie nie po takim dzwonie. tylko rysy, ale jestem z nich bardzo zadowolony i obsługa i jakość, the best :good (nie licząc trzech malowań tylnej klapy :ha )


Auto odebrane dokładnie tydzień po oddaniu - potwierdzam wysoką jakość naprawy, choć przyznam że cenią się :) W kosztorysie pojawiły się pozycje które wg mnie nie musiały się pojawić (np. nowe czujniki parkowania) ale cóż... zastanawia mnie tylko jedna kwestia - czy to normalne że musiałem podpisać fakturę? Bo trochę mnie to zastanowiło (zwłaszcza że kwota jest konkretna) że są tam moje dane jako odbiorcy, a numer polisy jedynie w uwagach :?

Re: Ranni w boju

Napisane: 09 lut 2015 11:08
przez pioter
Tak, to normalne, bo to Ty naprawiasz auto, a cesją przekazujesz jedynie prawo do wypłaty wartości faktury przez TU bezpośrednio na konto warsztatu.

Re: Ranni w boju

Napisane: 09 lut 2015 11:55
przez Geegles
pioter napisał(a):Tak, to normalne, bo to Ty naprawiasz auto, a cesją przekazujesz jedynie prawo do wypłaty wartości faktury przez TU bezpośrednio na konto warsztatu.



Czy zatem może wrzucić sobie taką fakturkę w koszty?

Re: Ranni w boju

Napisane: 11 lut 2015 21:28
przez Denzel
Witam wszystkich.

Niestety tym razem trafiło na moją kijankę.

O poranku zastałem kijankę w takim stanie :
Obrazek

Wygląda na to, że ktoś w nocy otarł się o mój zderzak, a raczej dość konkretnie przytarł.

Do forumowiczów mam pytanie co proponujcie jako sposób likwidacji szkody. Oczywiście sprawcy nie znalazłem a żadnej karteczki nikt nie zostawił . AC mam w PZU ale oczywiście po zgłoszeniu szkody czeka mnie zwyżka 15% i w tym momencie zastanawiam się nad zakupem samego zderzaka i wymiany tylko tego elementu na własną rękę. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Nie mam czujników cofania a przy samym otarciu lakier auta na karoserii ucierpiał delikatnie rysa 2mm na łączeniu zderzaka z błotnikiem.

pozdrawiam