Cee'd po 100.000 km, krótkie podsumowanie [dankat]
Napisane: 01 cze 2009 18:15
Kia cee’d 1,6 crdi 115KM, SW, Optimum Plus, Solid Red.
Moje małe podsumowanie.
Autkiem wyjechałem z salonu 21.12.2007. Pierwsze 100.000 km przekroczyłem 29.05.2009. Czyli minęło mniej niż 1,5 roku.
Kupiłem, gdyż cena była kusząca. I generalnie nie żałuje. Potrzebowałem autka z dużym kufrem za rozsądne pieniądze.
Naprawy gwarancyjne:
- dwa łączniki stabilizatora,
- nowy soft,
- podkładka w kolumnie kierowniczej (to w ten piątek, już jestem umówiony).
Czyli typowe przypadłości, o których wszyscy już słyszeliśmy.
I to już wszystko. Nigdy mnie nie zawiodło. Zawsze pali za pierwszym razem.
Spalanie:
- przez pierwsze 20.000km miałem średnie 6,3 litra,
- dalej stopniowa zmiana stylu jazdy, aż do 4,84 litra z ostatnich 15.000 km.
Głównie jedna osoba, do 100kg w bagażniku, 80% trasa, 20% miasta.
Serwis:
No cóż, już krążą legendy na forum. Także każdy ma jakąś swoją opinie. U mnie było różnie, obecnie przeglądy robię już w trzecim. I ten wypada zdecydowanie najkorzystniej. Dalej nie szukam.
Różne takie tam przypadłości z całości przebiegu:
- szarpanie przy 1800 obrotów, wgrano nowy soft i wszystko gra,
- ramienia wycieraczek, źle wyprofilowane i wycieraczki źle zbierają,
- zbyt miękkie szyby, zbyt łatwo się rysują.
- słabej jakości lakier (duża ilość odprysków, porównuje to do wcześniejszych doświadczeń).
Więcej bolączek nie pamiętam.
Ocena punktowa (1 słabo, 5 super).
Autko – 4 plus,
Autko uwzględniając cenę – 5 minus,
Serwis – 3 minus (ocenę zawyża ostatni serwis, dwa poprzednie to 2 minus).
Koszty:
Spalanie – 5 minus,
Przeglądy – 4,
Przeglądy uwzględniając jakość usługi – 2 (i chyba mam wrażenie, iż ta ocena jest na wyrost).
Wrażenia:
Wygląd – 5 (jedyna pełna piątka),
Zadowolenie z jazdy – 4 (w desce mam rodzinę świerszczy nie do namierzenia).
I to by było na tyle.
PS. Gdybym miał podsumować powyższe jednym zdaniem. To jestem zadowolony z autka.
Moje małe podsumowanie.
Autkiem wyjechałem z salonu 21.12.2007. Pierwsze 100.000 km przekroczyłem 29.05.2009. Czyli minęło mniej niż 1,5 roku.
Kupiłem, gdyż cena była kusząca. I generalnie nie żałuje. Potrzebowałem autka z dużym kufrem za rozsądne pieniądze.
Naprawy gwarancyjne:
- dwa łączniki stabilizatora,
- nowy soft,
- podkładka w kolumnie kierowniczej (to w ten piątek, już jestem umówiony).
Czyli typowe przypadłości, o których wszyscy już słyszeliśmy.
I to już wszystko. Nigdy mnie nie zawiodło. Zawsze pali za pierwszym razem.
Spalanie:
- przez pierwsze 20.000km miałem średnie 6,3 litra,
- dalej stopniowa zmiana stylu jazdy, aż do 4,84 litra z ostatnich 15.000 km.
Głównie jedna osoba, do 100kg w bagażniku, 80% trasa, 20% miasta.
Serwis:
No cóż, już krążą legendy na forum. Także każdy ma jakąś swoją opinie. U mnie było różnie, obecnie przeglądy robię już w trzecim. I ten wypada zdecydowanie najkorzystniej. Dalej nie szukam.
Różne takie tam przypadłości z całości przebiegu:
- szarpanie przy 1800 obrotów, wgrano nowy soft i wszystko gra,
- ramienia wycieraczek, źle wyprofilowane i wycieraczki źle zbierają,
- zbyt miękkie szyby, zbyt łatwo się rysują.
- słabej jakości lakier (duża ilość odprysków, porównuje to do wcześniejszych doświadczeń).
Więcej bolączek nie pamiętam.
Ocena punktowa (1 słabo, 5 super).
Autko – 4 plus,
Autko uwzględniając cenę – 5 minus,
Serwis – 3 minus (ocenę zawyża ostatni serwis, dwa poprzednie to 2 minus).
Koszty:
Spalanie – 5 minus,
Przeglądy – 4,
Przeglądy uwzględniając jakość usługi – 2 (i chyba mam wrażenie, iż ta ocena jest na wyrost).
Wrażenia:
Wygląd – 5 (jedyna pełna piątka),
Zadowolenie z jazdy – 4 (w desce mam rodzinę świerszczy nie do namierzenia).
I to by było na tyle.
PS. Gdybym miał podsumować powyższe jednym zdaniem. To jestem zadowolony z autka.