Rafek, ja nie mówię że na bank się zsunie opona o 10 mm węższa - ale widziałem już gigantów, którzy chcieli kupować duuuuuuużo węższe zostawiając ten sam profil - rok temu w Makro kupowałem płyn do sprysków i jak to zawsze robiłem przegląd "co tam na półkach nowego", kiedy obok mnie pan chyba z synem (wiek licealny) stwierdzili że mają 185 a gdzieś syn słyszsł że na zime to dobrzeby było jakby założyli 165 albo 155 - i prawie już targali Dębicę Frigo 165/65 kiedy po prostu powiedziałem, żeby szukali zamiennika a nie tylko węższej, bo tak nie można; niedowierzanie "taaaak?, a skąd pan to wie?" - na szczęście z odsieczą pojawił się pan z działu "motoryzacja" (bo chcieli kupic cztery opony a na półce były dwie i wezwali wcześniej obsługę) i powiedział, że faktycznie na standardowe felgi to raczej do Astry 165/65R14 się nie nadaje. Kupili w końcu 185/65R14 - jednak nie do końca byli pewnui, czy ja w zmowie z makrowcem nie wcisnąłem im niepotrzebnie większych, a przez to droższych opon. A jakby kupili? Jest prawdopodobieństwo, że serwis opon stwierdziłby pewnie że generalnie to głupota ale klient nasz pan - klient życzy sobie - klient ma.
A wracając do rozmiaru zimówek - zgadzam się, ze teoretycznie węższa opona moze lepiej trzymać na śniegu (bo tam ważny jest nacisk jednostkowy na cm2) - ale przecież 95% zimy przejeżdżamy po mokrym ew. błocie pośniegowym - a wtedy zysk z węższej opony o jeden rozmiar wykorzysta może Marcus Gronholm a nie Jan Kowalski.