Pasy bezpieczenstwa test ADAC.. Warto zobaczyc..

Bezpieczeństwo... / Safety

Moderator: Żandarmeria

AUTOR WĄTKU
rafek81
 

Pasy bezpieczenstwa test ADAC.. Warto zobaczyc..

01 lis 2007 16:59

Pasy bezpieczenstwa test ADAC.. Warto zobaczyc i chwilke sie zastanowic..

http://www.wptv.wp.pl/moto.html?wid=9345335

szano
Kierownik zmiany
 
Posty: 131
Dołączył(a): 04 wrz 2007 07:38
Lokalizacja: Żory
Grupa: GOP- Górny Śląsk
Model cee'd:
C2 HB, 1,6 Pb 135KM
2014, L+Limitowana

01 lis 2007 18:25

oglądałem to rano, robi wrażenie, nawet córce pokazywałem żeby wiedziała jak ważne jest zapinanie pasów

AUTOR WĄTKU
reni
 

02 lis 2007 18:12

niezle... nie moge zrozumiec jak ludzie moga swiadomie jezdzic bez pasow. W koncu to takie logiczne...

Pozdr
Reni

Avatar użytkownika
pioter
Grupa Trzymająca Władzę
 
Posty: 6537
Dołączył(a): 04 paź 2007 20:06
Lokalizacja: Ostróda
Grupa: Warmińsko-Mazurska
Model cee'd:
C3 SW, 1,5 Pb 160KM
2021, M

02 lis 2007 18:31

Bo podobno uciskają ... Miałem problem z jedną z kumpelek, ale w końcu stwierdziłem że moje auto stoi jak ma niezapięte pasy - no i po problemie, choć stara się na każdym kroku mnie zmylić żeby ich nie zapinać. Tylko później jak nie daj Boże od dwudziestego entego roku życia trzeba będzie spędzić życie na wózku uzależnionym od innych to przyjdzie refleksja "a gdyby były zapięte".
Kia CEED 1,5 T-GDI M 160 KM 2021

była Kia cee'd 1,6 CRDI M+DFA 110 KM 2016

R.I.P. Kia cee'd 1,6 CVVT Opt 2009 (ex 2007 1,4 CVVT C+)

Błogosławieni Ci, którzy nie mają nic do powiedzenia, a mimo to milczą.

AUTOR WĄTKU
masiu
 

05 lis 2007 15:12

daje do myślenia

AUTOR WĄTKU
Obellix
 

09 gru 2007 19:18

Mnie zaskoczyło, że w jednym z Golfów działały światła awaryjne po uderzeniu.

Teraz muszę tylko oduczyć towarzystwa, a zwłaszcza takiej jednej :wink: jazdy na wpół leżącej pozycji.

AUTOR WĄTKU
Gaj
 

09 gru 2007 19:28

Nie gadajcie jak socjalistyczne ćwoki.
Wolność to wolność.
Jak ktoś chce to niech zapina, a jak nie to niech nie zapina. To jest ewidentnie kwestia wyboru danego człowieka i nic nikomu do tego. Próby ingerowania w takie sprawy przez państwa i włądze państw to nic innego jak odbieranie nam kolejnej sfery wyboru własnego czyli naszej wolności osobistej.
Jak tak dalej pójdzie to nie będzie można bez mandatu wysikać się pod drzewem, założyć obcisłych majtek albo kochać się z nieznajomym bez certyfikatu zdrowia AIDS, a później zakażą nam nie tylko papierosów i alkoholu, ale i kawy i herbaty i coca-coli (wszystko to przecież szkodliwe jest).
Więc logiki to żadnej nie ma. Jak najbardziej należy promować i oferować takie opcje jak pasy, poduszki czy ABS i niech nawet będą obligatoryjne do montowania dla producentów, ale to czy z nich korzystasz powinno być wyłącznie Twoim wyborem i Twoją decyzją - tak samo jak to czy chcesz żyć czy chcesz się zabić etc...
Więc spokojnie i dajcie innym wybierać - nie decydujcie za nich :) .

AUTOR WĄTKU
Obellix
 

09 gru 2007 20:16

Gaj napisał(a):Nie gadajcie jak socjalistyczne ćwoki.
Wolność to wolność.
Jak ktoś chce to niech zapina, a jak nie to niech nie zapina. To jest ewidentnie kwestia wyboru danego człowieka i nic nikomu do tego. Próby ingerowania w takie sprawy przez państwa i włądze państw to nic innego jak odbieranie nam kolejnej sfery wyboru własnego czyli naszej wolności osobistej.
Jak tak dalej pójdzie to nie będzie można bez mandatu wysikać się pod drzewem, założyć obcisłych majtek albo kochać się z nieznajomym bez certyfikatu zdrowia AIDS, a później zakażą nam nie tylko papierosów i alkoholu, ale i kawy i herbaty i coca-coli (wszystko to przecież szkodliwe jest).
Więc logiki to żadnej nie ma. Jak najbardziej należy promować i oferować takie opcje jak pasy, poduszki czy ABS i niech nawet będą obligatoryjne do montowania dla producentów, ale to czy z nich korzystasz powinno być wyłącznie Twoim wyborem i Twoją decyzją - tak samo jak to czy chcesz żyć czy chcesz się zabić etc...
Więc spokojnie i dajcie innym wybierać - nie decydujcie za nich :) .


Nie zgodzę się z takim myśleniem. Nie zapięte pasy to cięższe urazy, a co za tym idzie droższa rehabilitacja, a w skali kraju to ogromne kwoty strat. Oczywiście można przyjąć politykę jak niektóre stany w USA, które nie nakazują używania kasku podczas jazdy na motocyklu. Wyszło, że brak kasku radykalnie zwiększa prawdopodobieństwo zgonu na miejscu w przypadku kolizji, a więc zerowe koszty rehabilitacji. W interesie budżetu państwa jest zapinanie pasów, więc ustawodawca dał taki przepis.

AUTOR WĄTKU
Lesheck
 

10 gru 2007 00:07

I ja dorzucę pare groszy... Moim zdaniem zapinanie pasów to bardzo mądra rzecz. Nie po to Volvo wprowadziło je jako pierwsze (bodajże w
50-ych latach), ot tak żeby były. Pasy uratowały życie setkom tysięcy ludzi na całym świecie. Owszem zdarzają się sytuacje, kiedy to osoba wypada z auta i cudem unika śmierci i zdarza się, że ktoś płonie żywcem zakleszczony w pasach, ale są to wyjątkowe i skrajne sytuacje. Mnie osobiście pasy raz uratowały przed ciężkimi obrażeniami/śmiercią i to tylko mnie utwierdziło jakim one są przydatnym zabezpieczeniem. Dużo już przeżyłem na drodze i wiele widziałem i zawsze będe zapinał pasy.
Mam już wyrobiony odruch zapinania pasów zanim ruszę autem.

Owszem można powiedzieć, że w pasach jeździ się niewygodnie, ale jak się już jeździ długo w pasach, to człowiek się przyzwyczaja do nich.

Może się narażę niektórym osobom (jeżdzącym bez pasów), ale moim zdaniem niezapinanie pasów to lenistwo - ale to tylko moja opinia. :P

Panie/Panowie róbta co chceta z pasami - ja tam nie będe nikogo namawiał, ale warto chociaż zastanowić się nad tym.



<span>Gaj</span> napisał(a):Jak najbardziej należy promować i oferować takie opcje jak pasy, poduszki czy ABS i niech nawet będą obligatoryjne do montowania dla producentów, ale to czy z nich korzystasz powinno być wyłącznie Twoim wyborem i Twoją decyzją - tak samo jak to czy chcesz żyć czy chcesz się zabić etc..


Zastanów się tylko nad jednym - skoro piszesz, że warto promowować wszystkie te systemy bezpieczeństwa w autach, to jak myślisz kto za to płaci? Nabywcy aut! Wielu systemów w aucie nie możesz wyłączyć a za nie płacisz. Nasuwa się pytanie, czy warto żeby firmy samochodowe inwestowały w te wszystkie "bajery", skoro są tacy którzy i tak ich nie potrzebują/używają. Wszystko jest dla ludzi - po to by żyło się nam lepiej/łatwiej (niepotrzebne skreślić).

Mówiłeś o wolności - oczywiście jest i być powinna, tylko w przypadku aut nie dokońca jest to prawdą.
Najlepiej by było, żeby każdy potencjalny nabywca auta mógł "złożyć" auto wg własnych upodobań (co odbiłoby się na cenach).
Wszsycy "trąbią" wokół o bezpieczeństwie, ekologii itp. Na to idą potężne środki - i oczywiście z kieszeni każdego obywatela (pracującego, płacącego podatki)

<span>Obellix</span> napisał(a):Nie zapięte pasy to cięższe urazy, a co za tym idzie droższa rehabilitacja, a w skali kraju to ogromne kwoty strat


Obellix masz rację, ale ile kierowców myśli w takich kategoriach i na taką skalę? - kilka %!. Żeby coś dobrze zrozumieć, trzeba to poznać na własnej skórze.

A się rozpisałem :o

AUTOR WĄTKU
Gaj
 

10 gru 2007 01:22

Widzę, że nadal się nie rozumiemy.
Dla mnie to bardziej kwestia filozoficzna i kwestia poglądów na świat czy też przekonań.
Jedno to promować i popularyzować systemy bezpieczeństwa, a drugie zmuszać ludzi i karać za coś. Zapinanie pasów nie wpływa na bezpieczeństwo innych tylko na bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów. Nie można więc mówić, że innym szkodzimy, bo nie.
To, że Tobie uratowały życie, a ktoś spłonął czy zginął w aucie nie ma tu znaczenia. Chodzi jak jak mówię o kwestie wolności osobistej i prawo decydowania o swoim życiu lub śmierci, z którego zdajecie się sami rezygnować popierając takie przymusy jak obowiązek zapinania jakichś tam pasów bezpieczeństwa :) .
Kwestia naszego wolnego wyboru w obecnym świecie to nie są żarty tylko stale rosnący problem w obliczu całej masy tysięcy przepisów regulujących stale nowe obszary naszego życia. Oczywiście ktoś wydaje nowe przepisy dlatego, że ten ktoś inny, zapewne w jego przekonaniu o wiele od nas samych mądrzejszy, a nie my sami, chce nam zrobić dobrze, a jak nie chcemy to nas ukarze najpierw mandatem, a potem zapewne więzieniem.
Eh szkoda gadać - no piękne testy są. A ja i tak zapinać pasy będę wtedy, gdy będę jechał dalej i szybciej. Na chwilę po mieście nie będę się bawił i tyle, a bimbaja się wyłączy przy okazji w jakimś warsztacie :) .

AUTOR WĄTKU
rafek81
 

10 gru 2007 02:23

cóż.. tak naprawde jadac po przyslowiowy "chlebek czy maslo" to tez nie zapinam pasow.. (a charakterystyczny dzwiek wytrzymuje silą woli) ale jadac kilka-kilkanascie kmzapinam a gdy pasazer nie zapina pasow mowie.. ".. czy przy zderzeniu czołowym przy ok.60km/h chcesz wypasc przez przednia szybe..?? czy zapniesz pasu?? a jak nie zaskutkuje to mowie "za brak zapiecia pasow przy kontroli policji kazdy placiu za siebie" skutkuje w 99.99%..

AUTOR WĄTKU
Obellix
 

10 gru 2007 09:45

Jedyną sytuacją kiedy nie zapinam pasów to przejazd od/do bramy na parkingu. Prędkość jest tak mała, że pipacz nie włącza się. Potem już mam zawsze zapięte pasy. Pipacz jest nadwyraz skuteczny, a także świadomość, że jest parę osób, którym zależy na moim życiu i zdrowiu. Że sobie zrobie krzywde to jedno, ale robiąc bliskim to już poważniejsza sprawa.

AUTOR WĄTKU
MikeTNK
 

10 gru 2007 18:16

Obellix napisał(a):Że sobie zrobie krzywde to jedno, ale robiąc bliskim to już poważniejsza sprawa.


I opierając się na tym stwierdzeniu dorzucę własną opinię w temacie. Otóż moim zdaniem, nie zapinanie pasów jest skrajnym przejawem egoizmu. Że ktoś nie myśli o własnym zdrowiu i życiu - trudno. Ale że nie myśli o tym co będzie przeżywała jego rodzina, bliscy w momencie kiedy przez własne lenistwo urwie mu głowę poduszka powietrzna, albo skręci sobie kark przelatując przez szybę i lądując na drzewie czy coś w tym stylu - to szczyt egoizmu w najczystszej postaci. To tyle od strony psychologiczno-moralnej.

Zaś od strony prawa i nakazów idących za nim. Państwo jako instytucja musi pilnować interesów społeczeństwa. I jak to już ktoś napisał - w interesie społeczeństwa jest ograniczenie ilości urazów (koszty leczenia) czy też ilości zgonów ("koszty" psychologiczne). Po to ustanowiony został kodeks drogowy, znaki etc, żeby chronić społeczeństwo przed, najczęściej jego własną, głupotą.

AUTOR WĄTKU
mireda71
 

28 mar 2008 09:17

Gaj napisał(a):Nie gadajcie jak socjalistyczne ćwoki.
Wolność to wolność.
Jak ktoś chce to niech zapina, a jak nie to niech nie zapina. To jest ewidentnie kwestia wyboru danego człowieka i nic nikomu do tego. Próby ingerowania w takie sprawy przez państwa i włądze państw to nic innego jak odbieranie nam kolejnej sfery wyboru własnego czyli naszej wolności osobistej.
Jak tak dalej pójdzie to nie będzie można bez mandatu wysikać się pod drzewem, założyć obcisłych majtek albo kochać się z nieznajomym bez certyfikatu zdrowia AIDS, a później zakażą nam nie tylko papierosów i alkoholu, ale i kawy i herbaty i coca-coli (wszystko to przecież szkodliwe jest).
Więc logiki to żadnej nie ma. Jak najbardziej należy promować i oferować takie opcje jak pasy, poduszki czy ABS i niech nawet będą obligatoryjne do montowania dla producentów, ale to czy z nich korzystasz powinno być wyłącznie Twoim wyborem i Twoją decyzją - tak samo jak to czy chcesz żyć czy chcesz się zabić etc...
Więc spokojnie i dajcie innym wybierać - nie decydujcie za nich :) .
W swoim aucie niech każdy robi co chce,ale jak jedzie ze mną to musi zapinać bo czuję się odpowiedzialny za moich pasażerów!

AUTOR WĄTKU
popmart
 

28 mar 2008 09:34

nieograniczona wolnośc osobista to ultra liberalne kłamstwo ...

AUTOR WĄTKU
lyko
 

28 mar 2008 09:52

<span>Gaj</span> napisał(a):Widzę, że nadal się nie rozumiemy.
Dla mnie to bardziej kwestia filozoficzna i kwestia poglądów na świat czy też przekonań.
Jedno to promować i popularyzować systemy bezpieczeństwa, a drugie zmuszać ludzi i karać za coś. Zapinanie pasów nie wpływa na bezpieczeństwo innych tylko na bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów. Nie można więc mówić, że innym szkodzimy, bo nie.
To, że Tobie uratowały życie, a ktoś spłonął czy zginął w aucie nie ma tu znaczenia. Chodzi jak jak mówię o kwestie wolności osobistej i prawo decydowania o swoim życiu lub śmierci, z którego zdajecie się sami rezygnować popierając takie przymusy jak obowiązek zapinania jakichś tam pasów bezpieczeństwa Smile .
Kwestia naszego wolnego wyboru w obecnym świecie to nie są żarty tylko stale rosnący problem w obliczu całej masy tysięcy przepisów regulujących stale nowe obszary naszego życia. Oczywiście ktoś wydaje nowe przepisy dlatego, że ten ktoś inny, zapewne w jego przekonaniu o wiele od nas samych mądrzejszy, a nie my sami, chce nam zrobić dobrze, a jak nie chcemy to nas ukarze najpierw mandatem, a potem zapewne więzieniem.
Eh szkoda gadać - no piękne testy są. A ja i tak zapinać pasy będę wtedy, gdy będę jechał dalej i szybciej. Na chwilę po mieście nie będę się bawił i tyle, a bimbaja się wyłączy przy okazji w jakimś warsztacie Smile .

Skrajne poglądy są niestety zawsze niemądre. Popierałbym Cię gdyby nie to, że w wypadku, w którym odniesiesz obrażenia na Twoje leczenie i rehabilitację będą brane pieniążki również moje. Tak więc oczywiście rób co chcesz, ale nie czyimś kosztem. Wprowadźmy wcześniej pełną odpłatnośc za leczenie (ew. ubezpieczenie), wykończmy emerytów, zlikwidujmy renty .... i róbta co chceta. Ale to jest liberalna anarchia która nie ma nic wspólnego ani z rozsądkiem ani z wolnością.

Avatar użytkownika
IrKo
Kierownik
 
Posty: 382
Dołączył(a): 15 lis 2007 22:57
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Dolny Śląsk
Model cee'd:
C3 SW, 1,4 Pb 140KM
2020, M

28 mar 2008 10:27

Film daje do myślenia i powinien przemówić do wyobraźni :!:
A ile jeszcze kierowców rodziców - debili ,że tak sobie pozwolę , widzę na autostradzie w rozpędzonych autkach z dzieciakami które siedzą , a raczej klęczą na tylnym siedzeniu i machają radośnie do wyprzedzanych samochodów ...... clapping

AUTOR WĄTKU
e2rdo
 

28 mar 2008 14:13

film na mnie nie robi wrażenia bo ja zapinam pasy bo chcę żyć!
gdy ktoś jedzie ze mną też musi zapiąć pasy, bo ja chce żyć!
np: w przypadku dachowania osoba nie zapięta pasami może przemieszać się po całym samochodzie, uderzając własna masą ciała innych pasażerów co może powodować ich zgon.

AUTOR WĄTKU
Sajmon
 

28 mar 2008 15:14

Dziwią mnie takie gadki pt."nie zapinam pasów, bo wolno jeżdżę po mieście". Czy to trzeba aż skończyć polibudę i do tego wydział fizyki, żeby wreszcie doszło, że nawet jak się zaprę rekoma o kierownice to nie jestem w stanie pokonać mojej masy zwielokrotnionej przez przyspieszenie/opóźnienie i bezwładność? Ja zapinam pasy zawsze, podobnie jak moja żona. I nie wynika to z obowiązku, a raczej ze świadomości konsekwencji jakie niesie za sobą takie postepowanie. Prawda jest taka, że nawet jesli się nie zginie na miejscu to będzie sie warzywkiem do końca zycia, a przy okazji utrapieniem dla najbliższych i organu emrytalno-rentowego. Poza tym z męskiego punktu widzenia-facet sparaliżowany już sobie nie pociupcia. Czyli bilans zysków i strat jasno pokazuje,że warto jednak te pasy zapiąć, nawet jadąc do sklepu po bułki.

AUTOR WĄTKU
Miczas
 

28 mar 2008 16:10

Wolny wybor, fajnie.
Ale nie zapinajac pasow przy ewentualnym wypadku nie tylko sobie szkodzimy. Czy to w obrebie samochodu, czy jak ktos wyleci przez szybe...
Dla mnie tyle.
Chcesz wolny wybor to jedz margaryne zamiast masla, ale jak masz mi zrobic kuku to to dla mnie nie podpada pod ten termin...

Następna strona
Powrót do Bezpieczeństwo
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi / Wyświetlone
    Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Partnerzy

Części Kia

https://pesca-sklep.pl