mojaceed.pl

Wiadomo, że na wejściu jest to samo - północ ma paliwo z Gdańska, południe od Orlenowców.

Za to na wyjściu do baku już nie koniecznie - syfy ze starych zbiorników, dolewki mistrzów biznesu i tak dalej. Poza tym 95 i 98 to żadna różnica w dodatkach zwłaszcza że część koncernów ma już w ofercie tylko "wzbogacone" paliwo. Nie wiem, dlaczego ludzie uważają, że 98 = lepsze. Przecież różnica jest w liczbie oktanowej a to w silnikach dostosowanych do wysokiej liczby oktanowej robi różnicę. Niby T-GDI może spalić wszystko 91+ więc ciekaw jestem czy przetrawi 100+ od Shella W sumie w tych niedostosowanych też robi różnice - tracą moc i więcej palą

Ale w instrukcji do mojego T-GDI pisze, że należy lać 95.

A nie, że 95 oktanów to minimum? W mojej jest RON 91+...

Najlepiej stosować się do zaleceń producenta, aby później nie mieć pretensji i zaniedbać np: tankując niską jakość paliwa, to dosyć istotne w szczególności dla silników wysokoprężnych podczas zimy i odpalania w okresie mrozów zimnego silnika

Warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=kIsZLfXaOzU

A co myślicie o takich uszlachetniaczach - https://www.ucando.pl/k/dodatki-i-uszlachetniacze/U2005 ? Korzystacie z takich preparatów do swoich aut? Z tego co czytałem na niektórych produktach to niby zmniejszają zużycie paliwa i wydłużają żywotność silnika - prawdziwe to?

Załapałem się niedawno z moim GT na hamownie. Przypadek, że podwiozłem znajomego po odbiór auta. Od osoby wykonującej pomiar dostałem szybkie pytanie - na jakim paliwie przyjechałem, bo w górnym zakresie obrotów komputer "tnie" zapłon.

Jak zwykle miałem zalane 95 oktan ze znanej sieci i znanej mi stacji. Od tamtej pory przestawiłem się na 98 oktan. Obawiam się, że tutaj może być prawdziwe stwierdzenie jednego ze znajomych mi mechaników, że jeżeli ktoś u nas chce mieć w baku 95 oktan to będzie je miał jeżeli zatankuje to co ma w nazwie 98

Możecie nie wierzyć, może pomiar nie był poprawnie przeprowadzony (w sumie wbiłem się trochę na "krzywy ryj" i pomiar był na szybko bez powtarzania).

Edycja:
Moje postanowienie noworoczne: kiedyś znajdę czas i pomierzę wpływ paliwa 95/98/100 na nasz 1.6 T-GDI

Jak miałem Opla w dieslu jeździłem tylko na paliwie vpowerON z shell. Chip ze 120KM (wg producenta) na 168 KM (faktycznie było ich 133 przed chipem sprawdzone). Oczywiście na vpower. Jak był czas kiedy zwykły ON sięgał 6 zl/ltr zatankowalem zwykle ON. Koszmar. Samochód nie do poznania, jak by mu ubił z 50KM. Coś w tym jednak jest. Stwierdziłem że gdybym w przyszłości coś modyfikował to raczej na zwykłym paliwie bo wtedy przynajmniej w razie co nie będzie rozczarowania.

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Moje postanowienie noworoczne: kiedyś znajdę czas i pomierzę wpływ paliwa 95/98/100 na nasz 1.6 T-GDI

Czekam na wyniki.

Ogólnie każdy ma swoje zdane na ten temat. Są tacy co leją 95 i nie widzą żadnej różnicy jak zaleją 98. Czasami spotykam sie tez z opiniami , że warto raz kiedys zalac 98 tylko czy to coś da ?

zielip14 napisał(a):

Moje postanowienie noworoczne: kiedyś znajdę czas i pomierzę wpływ paliwa 95/98/100 na nasz 1.6 T-GDI

Czekam na wyniki.

Ogólnie każdy ma swoje zdane na ten temat. Są tacy co leją 95 i nie widzą żadnej różnicy jak zaleją 98. Czasami spotykam sie tez z opiniami , że warto raz kiedys zalac 98 tylko czy to coś da ?

Ja raz na parę tankowań leje 98 tak o, ale różnicy nie widzę zbytniej - bardziej komfort psychiczny ;p

Dużo odmiennych zdań i co najlepsze to każdy lub przynajmniej większość może mieć rację bo z tego co widzę to różne modele silników różnie reagują na ilość oktan w paliwie.

Druga sprawa to ile rzeczywiście dane paliwo ma oktan a nie ile ma "zadeklarowane w nazwie". Tutaj pojawia się tolerancja danego silnika i jego "odporność" na mniejszą liczbę oktan. Nie słyszałem o "normie" która by to odgórnie regulowała. Pewnie każdy producent ma swoją. Dodatkowo swoją "cegiełkę" w kwestii wrażliwości na paliwo dokłada wtrysk bezpośredni (tutaj oprócz oktan, też ilość zanieczyszczeń - ryzyko nagaru).

IMHO ogólna dyskusja nie ma sensu. Jeżeli już to powinniśmy rozpatrywać konkretny model silnika. Jedynym uogólnieniem do którego mogę się przychylić to "im bardziej silnik wysilony tym większa jego wrażliwość na liczbę oktan i odstępstwa od niej". 1.6 T-GDI (204 KM) zaliczam do już silników wysilonych i tak zdaję sobie sprawę z tego, że w Pugu z 1.6 wyciskają 275 KM.

Co do przykładu z hamowni z moim GT, który opisałem wyżej - ze słów mechanika wynikało, że w moim silniku (bez modyfikacji i na markowym paliwie) musi reagować czujnik spalania stukowego. Pomijając wynikły z tego spadek osiągów (możliwe, że nieduży), to czy to może być zdrowe dla silnika jeździć na paliwie, które "grozi" spalaniem stukowym?

Co do ostatniej kwestii przyznaję, że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i dobrze byłoby żeby taki specjalista się wypowiedział.

"przycina zapłon" - komputer silnika (ECU) "nasłuchuje" czujnik spalania stukowego (fala akustyczna) i opóźnia zapłon tak aby wyeliminować spalanie stukowe. Na wysokich obrotach wskazane większe wyprzedzenie zapłonu tymczasem paliwo słabej jakości powoduje spalanie stukowe i ECU musi opóźnić zapłon (przycięcie).

Spalanie stukowe pięknie niszczy tłoki i zawory.

Aktualnie w 1.6 Pb mam problemy ze stukaniem, zalałem 100 oktan na Shell, wyciszyło silnik.

Pewien bawarski producent instaluje czujniki spalania stukowego na każdym cylindrze a moderzy w ściganiu się kolejnego konia mechanicznego szukają lepszych miejsc na montaż czujnika.

Szczerze mówiąc to latem nie odczuwam żadnej różnicy miedzy "zwykłym" paliwem a tym które jest wzbogacone, co innego zimą w szczególności posiadając silnik diesla, wówczas jest dużą różnica już podczas samego silnika. Tankuję przeważnie na BP i Lotosie.

Pięknie tu piszecie o 2 rożnych paliwach .....
Widziałem trochę badań paliwa ze stacji jeżeli chodzi o oktany to nie widziałem mniej niż 95
Jeżeli chodzi o cetany to tu juz sa rozbueznosci.......

W ostatnim czasie rozmawiałem z dwoma właścicielami stacji paliw Orlen i nie rozmawiałem z nimi w tym samym czasie
Pytałem jakie paliwo tankują do diesla i dlaczego ? Odpowiedź obu była taka sama - "tankują mieszankę verva, bo tam jest mniej syfu" nie mówili nic o mocy ani o większej ilości kilometrów na pełnym baku tylko o tym ,że paliwo jest czyste.
Od tamtej pory leję tylko vervę.

Syf to jest głównie w starych zbiornikach na stacjach...

Tapatalk @ Galaxy S10e

A ten super ON na Orlenie, to wygląda tak, że przyjeżdża cysterna z ON i wali to samo do zbiornika zwykłego ON i tej super Verva, po czym przychodzi Pan z obsługi stacji i do zbiornika Verva wlewa 3 bańki po 20 litrów jakiegoś "uszlachetniacza"... Dziękuję bardzo... Ja od 9 lat od kiedy mam Kiłę w dieslu tankowałem, kiedy jeszcze istniały, na stacjach Neste24, a obecnie na stacjach eMila zwykły ON... I nigdy nie miałem żadnych problemów z układem paliwowym.... Filtr paliwa wymieniany regularnie co 2 lata, czyli co ok. 30kkm... Silnik chodzi idealnie, aktualnie 140kkm nalotu...

Pablo87 napisał(a):W ostatnim czasie rozmawiałem z dwoma właścicielami stacji paliw Orlen i nie rozmawiałem z nimi w tym samym czasie
Pytałem jakie paliwo tankują do diesla i dlaczego ? Odpowiedź obu była taka sama - "tankują mieszankę verva, bo tam jest mniej syfu" nie mówili nic o mocy ani o większej ilości kilometrów na pełnym baku tylko o tym ,że paliwo jest czyste.
Od tamtej pory leję tylko vervę.

No to trafili jelenia. Skoro czymś handlują i mogą na którejś opcji zarobić więcej to powiedzą "no co ty, nie przepłacaj u mnie, kup tańsze"? Najbardziej podatny klient to ten który sam spyta co kupić. Uwielbiam takich.
No i już to widzę jak orlen opowiada o swoich technologiach jakiemuś handlarzynie na stacji.

Jeśli chodzi o syf, to jest go zdecydowanie więcej w "lepszych paliwach", co wynika z faktu, że "zwykłe" paliwo stacje kupują do zbiorników pod korek i szybciutko rotuje, a te cudowne vervoultimatowomilesowomorowe zalewają w małych ilościach, bo jest dużo mniejsze zapotrzebowanie. Zbiornik trapi erozja, paliwo się starzeje, woda z powietrza skrapla ...
Sporo było problemów z sitkami zbiorników paliwa w cee'd II w dieslu - potrafiły się przy przebiegach rzędu 50 kkm zalepić na tyle, że praktycznie odcinały dopływ paliwa. Miał takie zdarzenie tez mój bardzo dobry znajomy, któremu Kijanka straciła moc podczas jazdy z Lublina do Warszawy, na szczęście dzięki tajemniczym siłom udało się błyskawicznie auto na Morelowej doprowadzić do porządku - sitko było zalepione na amen. Wyleczyło go to zupełnie z tankowania Vervy, od dwóch lat jeździ na zwykłym ON i nie odczuwa żadnej różnicy.

skrot napisał(a):tankowałem, kiedy jeszcze istniały, na stacjach Neste24

Heh, mnie również swojego czasu odpowiadało paliwo na tych stacjach. Zgadzam się też z resztą postu, dodam jeszcze, że miałem okazję spytać panów z rafinerii która przygotowuje paliwa na wiele różnych stacji (jeden hurtownik- rafineria, wielu klientów- sieci stacji benzynowych). Usilnie przekonywali, że wielce prawdopodobne, że leję to samo paliwo (z tego samego źródła) bez różnicy na jakiej stacji się tankuję. Stojąc jednak twardo przy swoim, że na paliwie z Neste silnik pracuje równiej, a samochód przyspiesza lepiej, przyznali, że różnica może wynikać z ulepszaczy i dodatków dolewanych przez różne sieci pod swoje "widzimisię"... Ponoć Orlen listę dodatków ma długą...
Dodam jeszcze, że tutaj w "moich" stronach paliwa uszlachetniane popularne wcale nie są, a i z dostępnością jest różnie.