Problem z hamulcami

Zdarza się ze po dłuższym postoju mojego auta w garażu tzn 4/5 dni przy ruszaniu hamulce trzymają, nie pomaga kilkukrotne wciśnięcie pedału hamulca ani ręcznego, dopiero po szarpnięciu auto jeździ tak jak powinno. Czy ktoś tak miał lub ma? Co z tym zrobić? Jak się tego pozbyć i czym to jest spowodowane? :?:

A to ciekawa ja takiego czegos nie mam jedynie to tylko chrobotanie klockow po dluzszym postoju popzdrawiam

Trzeba przesmarować prowadnice wtedy będzie gites.
Chyba że ręczny tak trzyma a to już inna sprawa. Linka,samoregulacja i takie tam.

1. Korodują tarcze - maoże być taki objaw - ale charakteryzuje się to szuraniem do czasu kilku pierwszych hamowań a nie kłopotami z ruszeniem;
2. Skorodowane prowadnice/zaciski - to powoduje taki objaw jak masz;
3. Zamarźnięte hamulce wcześniej oblane wodą (np. podczas jazdy w roztopach kiedy w nocy chwyci mróz) - ale to nie dotyczy garażu.

Tak więc u Ciebie może być to opcja nr 2 - polecam konsultacje w ASO.

GrzesiekOpoczno napisał(a):po dłuższym postoju mojego auta w garażu tzn 4/5 dni przy ruszaniu hamulce trzymają

Mam to samo w innych autach no i w Ceedzie więc nie uważam tego za jakiś problem.
Pojawia się to szczególnie po umyciu auta lub po jeździe np w deszczu a następnie postawieniu samochodu do garażu na kilka dni lecz w przeciwieństwie do Ciebie natychmiast po ruszeniu problem znika.

GrzesiekOpoczno napisał(a):Zdarza się ze po dłuższym postoju mojego auta w garażu tzn 4/5 dni przy ruszaniu hamulce trzymają, nie pomaga kilkukrotne wciśnięcie pedału hamulca ani ręcznego, dopiero po szarpnięciu auto jeździ tak jak powinno. Czy ktoś tak miał lub ma? Co z tym zrobić? Jak się tego pozbyć i czym to jest spowodowane?

Normalne, po prostu wilgoć. Jeździsz w deszczu lub zimą, wstawiasz do garażu. Wilgoć poprzez tworzącą się rdzę, powoduje przyklejenie klocków i szczęk do tarcz i bębnów hamulcowych. Ruszenie z miejsca wymaga odklejenia klocków lub szczęk, wtedy czujesz szarpnięcie. Potem trzeba tylko podczas jazdy, kilka razy docisnąć delikatnie hamulec a rdza zejdzie

GrzesiekOpoczno napisał(a):Zdarza się ze po dłuższym postoju mojego auta w garażu tzn 4/5 dni przy ruszaniu hamulce trzymają,

Ja też tak mam, zgłaszałem, ale ASO twierdzi...
.
.
no co? .....
.
.
że to normalne i tak ma być!

Ale hamulce mi sprawdzili na wszelki wypadek. Chociaż kolega samochodziarz z wykształcenia i zamiłowania twierdzi, że tak być nie powinno.

pioter napisał(a):1. Korodują tarcze - maoże być taki objaw - ale charakteryzuje się to szuraniem do czasu kilku pierwszych hamowań a nie kłopotami z ruszeniem;

To by się zgadzało.

pioter napisał(a):3. Zamarźnięte hamulce wcześniej oblane wodą (np. podczas jazdy w roztopach kiedy w nocy chwyci mróz) - ale to nie dotyczy garażu.

A tu już się nie zgadza, bo akurat w czasie dużych mrozów nie obserwuję tego efektu, a samochód trzymam w drewnianej nieogrzewanej szopie tzn. garażu.

N_Jay napisał(a):A tu już się nie zgadza, bo akurat w czasie dużych mrozów nie obserwuję tego efektu

Ponieważ w czasie dużych mrozów nie jeździmy po kałużach a te które wydają się kałużami są w rzeczywistości solanką.

A mi się zdarzyło w Asconie - leciałem po śniegowej brei, w nocy ostro zmroziło i rano nie dało rady ruszyć - tylne hamulce wyglądały jak specjalnie oblepione lodowym śniegiem. Dwa wiadra gorącej wody no i poszło.

pioter napisał(a):Dwa wiadra gorącej wody no i poszło.

Dobry sposób. Oprócz tego warto na noc nie zaciągać ręcznego.

1.przepraszam ale czasem mam wraÂżenie ze ceed to 1 auto dla niektĂłrych
2. tak siĂŞ dzieje przy takiej wilgotnoÂści czasem jak postoi auto to jak ruszam to jest Âłupjak siĂŞ klocki odrywajÂą od tarcz -jak ktoÂś ciekawy to jak sie przyglÂądnie to az widaĂŚ Âślad klocka na tarczy
3.zimÂą potrafi rĂŞczny przymarznÂąĂŚ ale w nowych/nowoczesnych autach nie sÂłyszaÂłem o takim przypadku od lat
4. nie zaciÂągaĂŚ rcznego -moÂżna ale nie zapominajmy Âże nieuÂżywany organ zanika :twisted:

5. coÂś sÂłabo ten kolega 'samoochodziarz' siĂŞ zna

Ja już się przyzwyczaiłem przy obecnej pogodzie to "zrywania" hamulców po dłuższym postoju.
A i nabrałem odruchu do 2, 3 krotnego pożadnego zahamowania zaraz na początku jazdy żeby oczyścić tarcze (bo zauważyłem ze dużo gorzej na początku hamują)

sensor napisał(a):1.przepraszam ale czasem mam wraÂżenie ze ceed to 1 auto dla niektĂłrych

MiaÂłem tak w Polonezie. Ale zaÂłoÂżyÂłem Âże Ceed to nowsza technologia. A tu siĂŞ okazuje, Âże niezabardzo.

sensor napisał(a):5. coÂś sÂłabo ten kolega 'samoochodziarz' siĂŞ zna

Kolega zajeÂździÂł jakieÂś 12-14 samochodĂłw nie wspominajÂąc o amatorskich wyÂścigach.

N_Jay napisał(a):Miałem tak w Polonezie. Ale założyłem że Ceed to nowsza technologia. A tu się okazuje, że niezabardzo.

Zjawisko przywierania klocków powstaje pod wpływem obiektywnej fizyki i chemii - tu nie ma nic do rzeczy marka auta czy producenta układu hamulcowego. Takie zjawisko jest w każdym aucie, no chyba że przed podstojem zabezpieczymy tarcze i klocki przed przywieraniem ŁT 43 ... :lol:

nie twierdze ze nie zajeździł ale to akurat jest takie takie standardowe zjawisko z klockami-więc dziwne że tego nie zauważył w tych nastu autach

N_Jay napisał(a):Zjawisko przywierania klocków powstaje pod wpływem obiektywnej fizyki i chemii - tu nie ma nic do rzeczy marka auta czy producenta układu hamulcowego. Takie zjawisko jest w każdym aucie, no chyba że przed podstojem zabezpieczymy tarcze i klocki przed przywieraniem ŁT 43 ...

A możesz to rozwinąć? Zastanawia mnie w jaki sposób klocki, które nie dotykają tarczy mogą do niej przywrzeć?
Co więcej zjawisko takie wystąpiło tylko u mnie jeden raz w ciągu kilkunastu lat (zimą). Pojechałem z tym zaraz do ASO (auto było na gwarancji). Pan Majster stwierdził oczywiście, że tak ma być. Na co ja użyłem słów niecenzuralnych i powiedziałem, że mogą sobie wziąć nowe auto, a niech oddadzą stare, bo tam nie było takich jaj. I co? Rozebrali potulnie zacisk, wyczyścili, nasmarowali tłoczek i od tego czasu jest spokój.

ja w sprawie nie zaciagania recznego. od 2001 zaciagam reczny codziennie (mocno pochyla dzialka) - seicento, corolla, corsa, ceed. ani razu nie mialem problem z zamarzaniem recznego.

tez zacigam i tez bez problemów ostatni znany mi przypadek zamarzniecia to pani doktor na uczelni w cinqecento

jasny popatrz sobie jaka jest odlełosć -klocek tarcza
pozatym raczej to się pojawia przy zaciągnieciu -i niekoniecznie zimą nawet łatwiej jesienią -duza wilgotność

Jak pisałem wcześniej, przyklejenie klocków występuje przy dużej wilgotności i jest to normalne. Występuje to bardzo często w ogrzewanych garażach. Parkując w garażu na tarczach i bębnach jest wilgoć, która zanim zdąży odparować tworzy rdzę. Ponieważ odstęp między klockiem i tarczą jest bardzo mały, następuje przylgnięcie klocka do tarczy, rdza łączy te dwa elementy. Im dłużej samochód stoi, tym więcej jest rdzy i bardziej przyklejony klocek.
W zimie jak się stawia samochód w garażu nieogrzewanym lub na dworze, to taka sytuacja raczej nie wystąpi, bo temperatura na tarczach wciąż jest taka sama. Ale jak auto postoi kilka dni, będzie padał śnieg, deszcz to też może przyspawać klocki. W lecie taka sytuacja,występuje rzadko z uwagi na wyższe temperatury zewnętrzne.
Po prostu tak już jest i występuje w każdym samochodzie.
Uważam, że temat nadaje się do zamknięcia. closed

sensor napisał(a):4. nie zaciągać rcznego -można ale nie zapominajmy że nieużywany organ zanika

Ta sugestia przy automatycznej skrzyni biegów raczej odpada ;-)

.

Problem z hamulcami

Problem z hamulcami

Re: Problem z hamulcami

Kto przegląda forum

Partnerzy