mojaceed.pl

Witam !!!!
Z przyczyn zdrowotnych/moich/ autko stało 2mc.
Dzisiaj wsiadam,ruszam ,a tam HURGOT z prawego przodu jakby ktos od spodu walił jakims łomem.
No to do serwisu
A tam , tarcze przód zardzewiały od postoju ,sprężyna prawa zgon -pęknięta, i jeszcze jakież łożyska.
Czy to możliwe po 2mc postoju pod wiatą i osłonięty z 3 stron.
Czy mnie robią w wała?????
Hurgot/ walenie/straszny rzeczywiście !!!
I jeszcze pytanie czy to może kosztować 2 tyś pln ????
Masakra jakaś
Co o TYM sądzicie?????

Pozdro.
Pooooooomocy !!!!!!!!!

Słyszałeś o powiedzeniu, że nieużywany narząd zanika/psuje się ?

A tak na poważnie ....
Nie ma nic gorszego dla wszystkich łożysk, elementów ciernych czy sprężyn jak są długo nieruszane ......
Jak jest gorsza pogoda (pada) i jadę nim na kolejny dzień, to pierwsze dwa hamowania robię delikatnie bo słychać, jak schodzi nalot/rdza z hamulców.
2 miesiące to szmat czasu ....

Odezwij się do mnie na PW podaj numer VIN auta, obecny przebieg oraz nazwę ASO w którym weryfikowano usterki a coś zaradzimy/pomożemy

Jakbyś uzupełnił swój profil też by było fajnie

Pozdrawiam, gisio

Niestety, to częsta przypadłość po tak długim postoju, mi w różnych autach klocki potrafią delikatnie się przylepić do tarcz już po trzech - czterech dniach.

pioter napisał(a):mi w różnych autach klocki potrafią delikatnie się przylepić do tarcz już po trzech - czterech dniach.

U mnie w kijance dokładnie to samo - 3-4 dni przy dużej wilgoci i po ruszeniu jest jedno wielkie hrrrrrrrrrrrrrrr

Ryba4 napisał(a):

pioter napisał(a):mi w różnych autach klocki potrafią delikatnie się przylepić do tarcz już po trzech - czterech dniach.

U mnie w kijance dokładnie to samo - 3-4 dni przy dużej wilgoci i po ruszeniu jest jedno wielkie hrrrrrrrrrrrrrrr

ufff nie jestem sam

Cześć!!!!!!
Odpowiadam nie na priv ,ale na ogólnym bo tak trzeba!!!!!!
Muszę GORĄCO PODZIĘKOWAĆ "GISIO" ,bo włączył się w pomoc koledze z forum.
Powyżej narzekałem ,że po 2 mc postoju auto się trochę rozkraczyło, i dziwiłem się że Kia tak szybko rdzewieje, mimo dobrych warunków parkowania, a Kia zdziera jak z Rockefelera .
Ale okazało się ,że ISTNIENIE Forum ma sens, i że moza czasami komuś pomóc.
Dzisiaj zadzwonił do mnie serwisant z Kia i powiedział mi ,że uda to się załatwić ,korzystniej niż mnie na wstępie osłabił.
Casus!!Dobry i zły glina

W poniedziałek odbieram auto i się okaze dokładnie co i Jak !! Ale wygląda na to ,że jesteśmy Na kursie i Na Scieżce

Ale juz dzisiaj DZIĘKI za wsparcie "Gisio" i ewentualni inni pomocnicy .
Pozdro !!
Szerokości

JarquezWar napisał(a):Muszę GORĄCO PODZIĘKOWAĆ "GISIO" ,bo włączył się w pomoc koledze z forum.

są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie

Dziwne te auta teraz robią.

W Polsce mamy starego klekota audi a3 a 1996, z niewiadomo jakim przebiegiem. Przez ostatnie 3 lata używamy go tylko przez kilka dni co około 3 miesiące jak jesteśmy w kraju. Nic nie pękło, odpala (nawet zimą) jakby codziennie był używany; tarcze hamulcowe normalka, ze po kilku dniach będa z rudym nalotem.

No niestety...

Wczoraj teść poprosił mnie o zrobienie mu przeglądu w jego Golfie. Auto z 2003r, benzynka 1.4, stało 3 miesiące nieruszane. Odpalił od kopa, pojechał na stację bez żadnych "efektów dźwiękowych" i przeszedł przegląd śpiewająco.

Cześć !!!
Autko odebrane .Półtora koła w plecy /tarcze i hamulce/
Sprężyny wymienione.
Powtórne DZIĘKI GISIO !!! SPRAWA ZAKOŃCZONA .
CarDroom również wywiązał się należycie. Dzięki !!
Ale nie zmienia to faktu, że teraz będąc nawet po zawale , wylewie i padaczce /mam nadzieje,że jednak nigdy mnie to nie spotka/,będę co trzy dni objeżdżał osiedle,żeby wynalazek pt. Kia się nie rozsechł.
A FSO 1500 tak się nie rozsychał
Teraz wszystko działa O'K . Ciekawe na jak długo??

Pozdrawiam!!

To jest ogólnie trochę bez sensu albo mają jakieś syfiaste partie części albo robią to specjalnie, u mnie po 2 tygodniach stania pod blokiem sprężynę rozwaliło (auto 5lat, przejechane ok 16tys więc można by powiedzieć auto nówka ). Faktycznie nasze FSO po staniu rok w garażu lepiej się zachowywało.

Zastrzeżeń do ASO nie mam bo mi to zrobili wszystko jak trzeba, ale jakość części woła o pomstę

Renegade napisał(a):auto 5lat, przejechane ok 16tys

Strasznie chyba smutne to Twoje auto, że je tak rzadko używasz

Starym Niemieckim zwyczajem ,może jezdzi TYLKO w niedzielę do kościoła???
Ale przy sprzedaży kto Mu uwierzy ??? Tylko My !!!
Czyli tez takie przebiegi się zdarzają

Pozdro

O sprzedaż się nie martwię, mam już kolejkę, która co chwilę się pyta kiedy będę sprzedawał

Smutne? czy ja wiem jeżdżę tyle ile potrzebuję, a że głównie po mieście to wynik jest jaki jest, jak sprzedawałem Fabię to po 7 latach miała 36tys, ze sprzedażą też nie było problemu :-D, więc smutny to jest raczej fakt jakości części w naszych kijankach, które pękają niezależnie od przebiegu :-(


Powered by MI2S

To świadczy poniekąd o ich jakości,ale pamiętaj że nieużywany samochód niszczy się zdecydowanie bardziej niż ten będący cały czas w użytku,w trasie,nie jest zastany,zawieszenie i silnik cały czas pracują.

moje cabrio z 91r co zimę stoi i na wiosnę nie ma żadnych problemów a kijanka faktycznie po paru dniach wydaje dziwne dźwięki.

Ale pewnie cabrio garażujesz?

od 3 lat tylko jedną zimę było garażowane poprzedni właściciel przez 3lata nie garażował