mojaceed.pl

andRyou napisał(a):.. Podsumowując: to Ceed kupił mnie

Coś w tym jest

Odpowiadając na pytanie: Bo wtedy (Listopad 2009) wyposażenie SOULA było beznadziejne i w podobnej cenie był Cee'd dożo lepiej wyposażony . Byłem już w trakcie przygotowania do zamówienia SOULA, ale w międzyczasie na salonie pojawił się Cee'd w kolorze, który mi się podobał i o niebo lepszym wyposażeniem, no i.....

Brawa dla Ciebie za rozsądek

Ja kupiłem bo był dostępny od ręki, a nie za 9 miesięcy jak Octavia RS Poza tym z perspektywy czasu cieszę się, że nie jeżdżę oklepaną kurą :P
No i 15tys zł mniej też miało na to wpływ

Przez totalny przypadek jechałem po focusa a przyjechałem kijanką A czy to był dobry wybór? Cóż...

vonski napisał(a):Ja kupiłem bo był dostępny od ręki, a nie za 9 miesięcy jak Octavia RS Poza tym z perspektywy czasu cieszę się, że nie jeżdżę oklepaną kurą :P
No i 15tys zł mniej też miało na to wpływ

Hardkor z Ciebie, chyba bym nie zrezygnował z Octavii RS na rzecz Ceeda choć faktycznie 15 tys mniej nie jest bez znaczenia.

Wrażenia z jazdy podobne (mam GT), Skoda ma więcej miejsca w środku i wielki bagażnik. Ale jak patrzę na wszystkie Skody (i auta VAG w ogóle), to krwawią mi oczy :-) Dobrze to moja żona podsumowała, która ma zerowe pojęcie o motoryzacji: "co ty, Skodą będziesz jeździł?"
:-)

Tapatalk @ Galaxy S6

I koniec tematu

Jechałem obejrzeć RIO.
W salonie nie było wątpliwości ... Cee'd.

Ps. pamiętam pierwsze miesiące na drodze (2008). Spojrzenia ciekawskich.
Teraz Cee'd to norma za dnia i w nocy.

Czas na moją historię zakupu samochodu i przybycia na forum
Na początku poszukiwania nowego(używanego) samochodu w przeciągu 2 miesięcy opiewały tylko w jedną markę jaką jest Opel. Głównym powodem był fakt, że przejeździłem swoje pierwsze lata od otrzymania prawo jazdy właśnie Opelkiem Astrą z 98. Szukałem Vectry C z 2005/6 roku. Na oglądaniu niestety się kończyło... a to bity, podrapany w koło jak by stado kotów przeleciało po aucie i najlepszy przypadek we Włocławku gdzie byłem pewny, że zakupię tego dnia Vectrę... niestety szybko w Aso okazało się, że jestem w błędzie bo coś siedziało w środku(czyt. zwierze, sarna itp). Przypadkowo dzięki Bratu natrafiłem na Kia Ceed z Bełchatowa(jego znajomy jest handlarzem z EBE z dość dobrymi autkami) w gazie ale niestety budżet okazał się mniejszy niż sobie za to autko życzył sprzedawca. Autko wpadło w oko i zacząłem przeglądanie internetu w każdą możliwą stronę i doprowadziło mnie całe 50 km do Łodzi gdzie nabyłem autko i jestem na dzień dzisiejszy bardzo zadowolony z zakupu. Mam nadzieję, że szczęśliwie polatam kilka lat by zakupić nowszy model

PS. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem wypocinami po pracy

Takie posty miło się czyta, a zwłaszcza to:

EBE97400 napisał(a):jestem na dzień dzisiejszy bardzo zadowolony z zakupu

Dlaczego ? zwłaszcza z powodu ceny, która oscylowała ok 15-20 tys mniej od konkurencji. Poczawszy od Mazdy 3, przez Astre, Golfa po Aurisa. dodatkowo fakt instalacji "fabrycznej" LPG przeważył na korzyść Ceed'a, no i szukałem wolnossącej benzyny, bez quatroturbo bikompresor... No i oczywiście wygląd... zarówno wewnętrzny jak i zewnętrzny bardzo mi się podobał, w przeciwieństwie do konkurencji, gdzie zazwyczaj podobało mi się wnętrze albo skorupa, jedno z dwojga, nigdy oba.
Może to w innym wątku ale.... nie żałuję zakupu i polecam markę, znajomy także jak by miał kupowac to chce Ceed'a tylko że ON. Poza niewielkimi mankamentami, z którymi mam nadzieję Długołęka się upora np: zbierająca sie woda w uszczelce drzwi pasażera to złego słowa powiedziec nie mogę.

Teściu jeździ Sportage , szwagier pierwszym Ceedem , kiedyś moja meganka odmówiła mi posłuszeństwa i pożyczyłem od szwagra Ceeda , podjechałem pod blok i sąsiad mówi : ,, uuuuuuu sąsiad ale żeś sobie furę kupił !!!! , długo nie myśląc (a już zbierałem na nowe autko) , pojechałem do salonu pogadałem , obgadałem i kupiłem Ceeda 2014 , piękny , czarny ,czyściutki , pachnący .......przyjechałem pod blok spotkałem tego samego sąsiada i ............. już ze mną nie gada ..... jestem Mega Zadowolony

Powód był banalny po prostu mnie i żonie się spodobała kijanka

Nie będę oryginalny. Powody były dwa:
- cena i wyposażenie za które nie trzeba było nadmiernie dopłacać;
- wygląd który mnie i żonie spodobał się bez zastrzeżeń .
Przed rokiem 2012 dłuuugo na celowniku była Skoda (Octavia). Jak weszła na rynek wersja Cee'd SW '12 to zakochałem się właśnie w tym modelu (wcześniejsze jakoś tak średnio się nam podobały) i wszystkie inne przestały istnieć.
Do wyposażenia w konkurencyjnych markach trzeba było dość sporo dopłacać (tu prym wiodła Skoda gdzie za każdą pierdułkę trzeba była kilka stówek dodać - a cena rosła). W wyposażeniu w szczególności urzekły mnie: 6 biegowa skrzynia i tempomat - tego w okresie w którym kupowałem auto u konkurencji w fajnej cenie bym nie dostał.

Za tydzien odbiore czerwonego HB 1.6 GDI w wersji business line. A kupilem, bo... za 71 klockow z takim silnikiem, wyposazeniem nie potrafilem nic innego wydumac. A poza tym wybor padl na KIA, gdyz sprzedawcy tej marki byli najsympatyczniejsi, najbardziej otwarci, pomocni, itp. po prostu normalni... Nie chcialo mi sie juz uzerac z cfaniaczkami innych marek. W Alfie, Mazdzie strasznie zadufani buracy mi sie trafiali, w Suzuki lache wielka robili, ze w ogole gadaja ze mna, a w citroenie to juz dramat totalny - za kare tam siedza chyba. Zatem tak powstala KIA cee'd - licze, ze to dobry wybor.

Ja kupiłem ceeda bo ma duży bagażnik (SW) i sporo miejsca w środku, a poza tym trafiła się fajna okazja. Na razie nie jest źle...

Długo zbierałem na samochód marzeń, jeżdżąc poczciwą starą Mazdą 323 przez wiele lat. Jak już udało mi się zebrać pieniądze, wiedziałem czego chcę. Na celowniku było max roczne auto z mocnym silnikiem i charakterem, które będzie wygodne, niezawodne i z którym nie będę mógł się rozstać po dojechaniu do celu. Kocham sportowe samochody i jeszcze dwa miesiące temu w życiu nie powiedziałbym, że zainteresuje mnie KIA. Oglądałem hot hatche (golf gti, octavia rs), oglądałem szybkie japończyki (subaru brz), patrzyłem na trochę starsze bmw. W każdym z tych aut mogłem się do czegoś przyczepić (bite, mimo że właściciel twierdził inaczej a auto miało pół roku; tutaj do wymiany to, ale tylko to!, itd.). Generalnie na przerwach w pracy non stop szukałem ciekawych ogłoszeń, zmęczony doświadczeniami w rozmowach z szalonymi sprzedawcami. Zmęczony oglądaniem tego, co człowiek potrafi w kilka miesięcy zrobić z fajnym wozem i jak to potem ukrywa.
W jakiś dzień na na otomoto wyskoczyła mi piękna biała 3-drzwiowa Pro Cee'd GT z 2014 (grudzień) i 7800 km przebiegu. Od strony technicznej parametry bardzo mi odpowiadały,.... Myślę sobie, no way, nie będę kupował auta marki KIA skoro kasa miała iść na coś naprawdę niezwykłego.
Ale co tam, nie zaszkodzi sprawdzić, prawda?
Podjechałem do sprzedawcy. Okazał się nim pan z 1941 roku (rockandrollowy pan, z pięcioletnią córką), który wprawdzie kupił to sexowne auto dla siebie w polskim salonie - ale mu nie spasowało i zamienia je na Sportage...Pierwszy właściciel, polski salon. Auto jeżdżone raz na kilka dni, traktowane jak aston martin. Dobra cena. Jednej rysy nie było. Byłem podjarany jak dzieciak, starając się tego po sobie nie pokazać. Doszło do transakcji
Kiedyś KIA produkowała tylko beznadziejne auta, ale nie warto zawsze kierować się stereotypami. Bardzo polubiłem Ceeda GT. Żona się śmieje że jest zazdrosna bo czasem przesadzam z dbaniego o niego. Ale w końcu kasa poszła....na coś naprawdę niezwykłego

Kupiłem z przypadku. Trafiło się auto bezwypadkowe, w ładnym stanie to kupiłem.
Ale to chyba moja pierwsza i ostatnia Kia