mojaceed.pl

szczur75 napisał(a):.....
Ale nie mi Was nawracać.
Najwyżej serwisy blacharskie będą miały zajęcie.
Oby tylko serwisy....

No właśnie....bo następni w kolejce ( Pan z kropidłem + ludzik z łopatą) tylko czekają .....

Podzielam zdanie szczur75. Wyobraźmy sobie 2 CZARNE scenariusze:

1) Mamy na przodzie lepszy bieżnik na tyle słabszy. 100km/h na łuku drogi wpadamy w poślizg. Przednia (napędzana) oś z lepszym bieżnikiem "jakoś" trzyma się drogi czyt. mamy nad nią większą kontrolę ......ale co z tego..... jak tylna oś lata jak Żyd po pustym sklepie. Walimy BOKIEM w drzewo, owijamy się wokół niego i jedyne co nas przed nim chroni to kawałek blachy grubości paru milimetrów.

2) Taka sama sytuacja jak "1" tyle że lepszy bieżnik mamy na tyle. Na łuku drogi wpadamy w poślizg. Zadek "jakoś" trzyma się drogi ale co z tego jak przód ucieka i walimy w to samo drzewo tyle, że czołowo. I tu szczęście w nieszczęściu...chroni nas nie kilka milimetrów blachy ale silnik a odległość od drzewa to nie kilka milimetrów a co najmniej metr....

Wniosek jest taki, że warto mieć dobry bieżnik zarówno z przodu jak i z tyłu. Ale z dwojga złego wybrał bym wariant "2"....czego oczywiście nikomu tu nie życzę ....

Rozważnej i bezpiecznej jazdy !

http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc

Nie jest to takie jednoznaczne jak twierdzisz ale faktycznie zazwyczaj lepiej na tył.

Powiedz mi jak sprawdzasz gdzie założyć lepsze opony jadąc na trolejach?

Jadąc na trolejach (na tylnych kołach) zobaczysz jak auto zachowuje się w symulowanym braku przyczepności tylnej osi.
Fajnie się przy tym uczy wyprowadzać auto z poślizgu. Aczkolwiek początki są ... śmieszne.

Swoją opinię opieram na tym co obejrzałem w "Jeździe Polskiej" na TVN Turbo, sprawdzali jak się zachowuje samochód podczas jazdy i hamowania. Podczas jazdy lepiej mieć lepsze na przodzie, a podczas hamowania na tyle, przy czym ogólne zdanie brzmiało, że lepsze na tył, ale pochwalenie się szczurzastego jazdą na trolejach wyszło i tak zajebiście

Geegles napisał(a): Podczas jazdy lepiej mieć lepsze na przodzie, a podczas hamowania na tyle ...

Przecież każda jazda wcześniej czy później kończy się hamowaniem ... może w odległej przyszłości będzie możliwa taka zamiana (opon) w trakcie jazdy ... kto wie.....

Czytaj całość mojej wypowiedzi, wyjdzie Ci na zdrowie, a i pozostałym zaoszczędzisz niepotrzebnego przewijania tematu :-)

Ja uważam, że lepsze na tył, ale to jest tylko moje zdanie, wyrobione między innymi po tym co widziałem właśnie w szkołach doskonalenia techniki jazdy, choć sam na trolejach nie jeździłem, ale wiem co się wyrabia więc Szczur ma rację.
Hammond kiedyś fajnie wyjaśnił różnicę pomiędzy nadsterownością a podsterownością...
http://youtu.be/EQWPumtDXk0

A WOGÓLE TO ZBOCZYLIŚMY Z TEMATU

Ja też uważam,że lepsze na tył bo lepiej skądś nie wyjechać niż wyjechać i nie dojechać.

szczur75 napisał(a):Aby było bezpiecznie opony z lepszym bieżnikiem powinny być montowane na tylnej osi.
Aczkolwiek znakomitej większości się wydaje, że tystarczy mieć trakcję na przodzie i będzie ok.

Dokładnie tak właśnie jest!!!

Ja jestem z tych nawróconych

Co do TPMSów to wiele jest opinii że to niepotrzebny gadżet, ale z drugiej strony bardzo dużo kierowców jeździ ze złym ciśnieniem w oponach, więc skądś się to wzięło. Sama osobiście jechałam autobahnem 160 i jak zajechałam do domu, na szczęście cała, to się okazało że mam flaka jak ta lala. Z resztą co tu dużo gadać układów dbających o bezpieczeństwo jest coraz więcej, kiedyś to nawet pasów w autach nie było. TPMSy są różne i różnie się je "koduje" w samochodzie. Niektórym trzeba w komputer w samochodzie wpisać nr czujnika, niektóre mają tzw "autolearn"- czyli montujesz a komp sam wykrywa i aktualizuje numer, a niektóre czujniki np. umożliwiają skopiowanie numeru z oryginalnych czujników, więc przez komputer w samochodzie widziane są jako oryginalne. Jak jest w KIA nie wiem, za to bardzo dokładnie wiem jak jest w TOYOTAch. Jak by nie było, to czujnik podaje swoje ID, temperaturę i ciśnienie. W normalnym trybie co 60 sekund przesyła info o ciśnieniu i temperaturze, jak ciśnienie spadnie za gwałtownie to się wybudza i od razu wypluwa ciśnienie i temperaturę.
Pzdr

acieslin napisał(a):...Co do TPMSów to wiele jest opinii że to niepotrzebny gadżet ...

Tylko dlaczego to jest takie drogie?

marceed napisał(a):

acieslin napisał(a):...Co do TPMSów to wiele jest opinii że to niepotrzebny gadżet ...

Tylko dlaczego to jest takie drogie?

Cena jest adekwatna do jakości towaru.

szczur75 napisał(a):Cena jest adekwatna do jakości towaru.

Gucio prawda... generalnie od producenta TPMSów hurtowo można wynegocjować bardzo dobrą cenę a wuj jeden wie, czemu wszyscy chcą na tym zrobić biznes życia... A przebicie jest makabryczne....

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że się nas do tego zmusza, tak samo jak z nowym czynnikiem klimy tak i z czujnikami, cena jak cena jeżeli chce mieć taki gadżet to sobię kupie, ale nie że muszę go mieć bo ktoś miał wizję jak zarobić

acieslin napisał(a):Niektórym trzeba w komputer w samochodzie wpisać nr czujnika

Tak jest w KIA w komputerze programując, po odczytaniu ID czujnika przypisuje mu się jeszcze położenie, w którym kole jest. Reszta kalibracji, to już się robi sama po przejechaniu jakiegoś tam odcinka trasy.

Renegade napisał(a):Tak jest w KIA w komputerze programując, po odczytaniu ID czujnika przypisuje mu się jeszcze położenie, w którym kole jest. Reszta kalibracji, to już się robi sama po przejechaniu jakiegoś tam odcinka trasy.

Hm, a ja przekładałem koła miejscami i nic nie marudził. Swoją szosą to trochę bez sensu, bo w aucie jest cała jedna kontrolka i nie pokazuje, które koło

red napisał(a):Hm, a ja przekładałem koła miejscami i nic nie marudził. Swoją szosą to trochę bez sensu, bo w aucie jest cała jedna kontrolka i nie pokazuje, które koło

Ale jak podepniesz pod kompa to Ci pokaże które. Albo jak podjedziesz do gumiarza, który ma czytnik TPMSów. Chociaż w niektórych samochodach pokazuje które koło. Generalnie nawet jedna kontrolka to i tak dobrze, bo jak masz fiflaka to jeden rzut oka i tak wszystko jasne

acieslin napisał(a):Ale jak podepniesz pod kompa to Ci pokaże które. Albo jak podjedziesz do gumiarza, który ma czytnik TPMSów. Chociaż w niektórych samochodach pokazuje które koło.

No to fajnie, ale nie będę podpinał do kompa, żeby zobaczyć, gdzie mam flaka, bo to mogę sobie zobaczyć sam wysiadając z auta Wiem, że w niektórych pokazuje - wtedy programowanie miejsca czujnika ma większy sens. Chociaż w Pugu miałem tak, że nie programowało się miejsca, a pokazywało, które koło ma ubytek, więc widać da się.

szczur75 napisał(a):

marceed napisał(a):

acieslin napisał(a):...Co do TPMSów to wiele jest opinii że to niepotrzebny gadżet ...

Tylko dlaczego to jest takie drogie?

Cena jest adekwatna do jakości towaru.

red napisał(a):...Swoją szosą to trochę bez sensu, bo w aucie jest cała jedna kontrolka i nie pokazuje, które koło

Do d... z takimi czujnikami.

marceed napisał(a):Do d... z takimi czujnikami.

zdaje się, że do tego też niebardzo się nadają, bo są zbyt kanciaste

acieslin napisał(a):

marceed napisał(a):Do d... z takimi czujnikami.

zdaje się, że do tego też niebardzo się nadają, bo są zbyt kanciaste

Ciekawe macie fetysze...

Moze sa ze Slupska?