ja tez niedawno zalalem Millersa XF 5w30 C3 (z norma VW 504/507) - oczywiscie po wszesniejszej plukance - przejechane 3kkm jakie zmiany:
- w moim odczuciu cichsza prace silnika
- spadlo mi zuzycie z sr. 6.1l/100km na 5.8l/100km (jezdze duzo autosradami predkosc ok. 140-160) - mozliwe ze jezdze troche wolniej :P
- odpalenie silnika po dlugim postoju 3-4 dni - przez 1-2sekundy glosniejszy (napelnienie popychaczy) potem fajnie cichy (duzo cichszy jak na quazarze)
- wg. mnie w czasie nagrzewania silnika do 90st. zdecydowanie na + dla millersa jesli chodzi o kulture pracy
- a najwazniejsze to ze zanikl mi taki "dieslowski klekot starego silnika" jaki czasami mial miejsce po dlugiej trasie lub na jeszcze zimnym silniku
- po 3kkm wciaz jest przezroczystej barwy co sie na lotosie po juz 1kkm nie zdarzalo.....
wada wg. mnie chyba na razie jedyna - jest to 100% syntetyczny olej lekkiego biegu - rzadki i przez to "wycieka" z popychaczy zaworów powodujac ich chwilowe stukanie po zapaleniu po kilkudniowym postoju - na quazarze tego nie mialem - ale za to nie ma niebieskiego dymku zdarzajacego sie na lotosie
dodam ze zalalem tego samego XF-a do A6 2.7 TDI V6 z plukanka wczesniej - w tym samochodzie zmiana oleju jest niesamowicie odczuwalna - silnik duzo cichszy i wydaje sie bardziej zwawy - zdecydowana detronizacja dotychczasowego oleju dedykowany CASTROL Long life 5w30 -przebieg samochodu 240kkm - i to co mnie najbardziej bolalo - skonczyl sie klekot zaworów przy rozgrzewaniu silnika - od kilku mechaników slyszalem ze auto z takim przebiegiem powinno juz jezdzic na 10W40 i klekot to rzecz normalna - takich mechaniorów nalezy unikac :P
Pozdrawiam wszystkich niezdecydowanych