zapachy z klimy ale po wYłączeniu a nie wŁączeniu

Witam, często czytam że jak się włącza klimę i pojawiają się brzydkie zapaszki to znaczy że pojawiają się różne grzyby itp więc trzeba całość odkazić i przeczyścić. A u mnie jest na odwrót, jak wyłączę klimę (bądź wyłączę obieg zamknięty) pojawiają się dziwne zapachy na jakąś minute.
Czy to objawy tego samego co w przypadku zapachów przy włączaniu klimy?

Zdecydowanie tak.

grzegorz.pow napisał(a):Witam, często czytam że jak się włącza klimę i pojawiają się brzydkie zapaszki to znaczy że pojawiają się różne grzyby itp więc trzeba całość odkazić i przeczyścić. A umnie jest na odwrót, jak wyłącze klimę (bądź wyłącze obieg zamknięty) pojawiają się dziwne zapachy na jakąś minute.
Czy to objawy tego samego co w przypadku zapachów przy włączaniu klimy?

Mam to samo. Pewnie to jakis syf w rurach... ale czemu po wylaczeniu?

dokładnie mam to samo
mój samochód ma dziś rocznice 2 miesięcy

i jakoś nie chce mi się wierzyć że już mam klimę do czyszczenia... szczególnie że zapach jest po jej wyłączeniu

U mnie się pojawił ten objaw po pół roku. Wyczyściłem klimę preparatem przez kratki nawiewu i od strony filtra i zmieniłem filtr - pomogło na jakiś miesiąc niecały. Pewnie trzeba jeszcze odgrzybić parownik przez ujście wody. Zabieram się za to w weekend.

a czy ASO czyści klimę?

za opłatą...

Kurcze też tak mam i to od nowości. czyściłem sam i nic nie dało. filtry zmieniałem. Dzieje się tak tylko po wyłączeniu klimy a nie włączeniu.

Mam to samo, ciekawe po 2 miesiącach niecałych śmierdzi - czemu serwis czyści za kasę - pewnie te nasze autka przestały gdzieś pod chmurką i nałapały jakiegoś syfu który teraz śmierdzi. Paskudnie jak na nowe autko...

Wydaje mi się, że zapach po wyłączeniu klimy (taki wilgotnawy) to efekt odparowywania wychwyconej z powietrza i zmrożonej pary wodnej na tym elemencie, który chłodzi powietrze. Po minucie ten szron odparowuje i nie ma zapachu. Taki sam efekt jest przy normalnej klimatyzacji typu split montowanej w pomieszczeniach - gdy przestaje chłodzić, czuć dokładnie taki sam wilgotny zapach. Osobiście wyłączam klimatyzację na minutę-dwie przed planowanym dojazdem na miejsce, co daje czas, aby szron odparował a wilgoć nie pozostawała w kanałach powietrznych (co faktycznie robi za dobre miejsce bytowania rozmaitych grzybów, glonów czy co tam jeszcze żyje).

Dokładnie tak. Również stosuję tą metodę i nie narzekam, to przecież logiczne, wilgoć m.in. jest koniecznym i niezbędnym warunkiem do rozwoju grzybów. Pozdrawiam

Przyczyna dokładnie taka jak napisali koledzy wyżej. Parownik staje się b. szybko siedliskiem grzybów, także w nowym aucie, bo zarodniki są wszędzie w powietrzu. Trzeba czyścić, przynajmniej 2 razy w roku.

1 zazwyczaj klima mocniej "daje" po wyłączeniu a nie włączeniu
2 ja nie wyłączam klimy przed zatrzymaniem -to nie mam zapachu
3 pierwsza moja klima która prawie nie śmierdzi (tak to napisałem ja sensor)
4 jeszcze od ponad rokunie czyściłem ale czas 3 przeglądy wymiany filtra więc by sie trza bylo zabrać

sensor napisał(a):3 pierwsza moja klima która prawie nie śmierdzi (tak to napisałem ja sensor)

Z moich doświadczeń wynika, że nasilenie brzydkich zapachów (zagrzybienie) zależy mocno od sposobu garażowania auta. Samochody trzymane na dworze mają słabszą tendencję do śmierdzenia. W garażu za to są doskonałe warunki do rozwoju grzyba - słaba wentylacja i ciepło.

<span>jasny</span> napisał(a):Z moich doświadczeń wynika, że nasilenie brzydkich zapachów (zagrzybienie) zależy mocno od sposobu garażowania auta. Samochody trzymane na dworze mają słabszą tendencję do śmierdzenia. W garażu za to są doskonałe warunki do rozwoju grzyba - słaba wentylacja i ciepło.

Ja garazuje i w moim garazu jest naprawde wilgotno i ciepło idealne warunki do rozwoju grzyba a u mnie nic nie śmierdzi

<span>sensor</span> napisał(a):(tak to napisałem ja sensor)

ŁŁAAAAAAŁŁ..!!!!!
Sensor chwali swojego Ceeda!!!!!!!
Niesamowita niesamowitość!!!!!
Niemniej cieszno nam!

ja zawsze klimę wyłączam jakieś 5 minut wcześniej niż wyłączę samochód
bo właśnie ponoć tak trzeba

ale i tak śmierdzi... ale rozumiem ze tak musi być.

powiem więcej
ponad rok a tu wycieraczki oryginał
klocki oryginał
żarówki oryginał

ech coś mi tu śmierdzi - za ładnie coś

Niech zgadnę to wszystko Ci się śni

))

e2rdo napisał(a):ja zawsze klimę wyłączam jakieś 5 minut wcześniej niż wyłączę samochód
bo właśnie ponoć tak trzeba
ale i tak śmierdzi... ale rozumiem ze tak musi być.

A ja smigam na wlaczonej permanentnie od samego poczatku znaczy ponad miesiac i zadnych dziwnych zapachow nie zanotowalem...
Slyszalem o zaleceniach wlaczania po kilku minutach od uruchomieniu silnika i o wylaczaniu na kilka minut przed zakonczeniem jazdy, ale mam to w dupie

zapachy z klimy ale po wYłączeniu a nie wŁączeniu

zapachy z klimy ale po wYłączeniu a nie wŁączeniu

Re: zapachy z klimy ale po wYłączeniu a nie wÂŁączeniu

Kto przegląda forum

Partnerzy