mojaceed.pl

Wygląda na to że przechwaliłem swojego cee'da. Wczoraj w czasie jazdy wydarzyła się dziwna rzecz. Nagle zaczęła migać kontrolka niezapiętych pasów kierowcy, pasażera, kontrolka świateł mijania (ta zielona), i chyba coś się działo ze światłami bo jadący z naprzeciwka rowerzysta dawał mi ręką znaki.
Nie działały także wycieraczki na pierwszym najwolniejszym położeniu. Zjechałem na bok, nie gasiłem silnika żeby zobaczyć co się dzieje ale zanim wysiadłem wszystko wróciło do normy. Wszystko działało prawidłowo, były wszystkie światła. Wieczorem wracając z pracy spaliła się żarówka świateł mijania. Myślałem że przepalająca się żarówka była przyczyną tej usterki. Dziś rano żarówkę wymieniłem, wszystko cacy ale skoro śnieg topnieje a z sopli kapie woda tzn że jest temp. w plusie prawda? To czemu mi pokazuje -2 (minus dwa)? Tak czy inaczej po 36 tys. km cee'd ma u mnie pierwszą krechę? Zaufanie już nie będzie takie jak wcześniej. Czy ktoś się spotkał z podobnymi objawami? co może być przyczyną? Czy zostaje tylko ASO?

...stawiam na "luźny" przewód masowy z akumulatora

Gizmo121 napisał(a):...stawiam na "luźny" przewód masowy z akumulatora

99 %

ja mialem tez dziwny przypadek, ale zdarzyl sie tylko raz, wracajac w nocy zgasly na ulamek sekundy cale podswietlenie deski rozdzielczej.

Może to być spowodowane parkowaniem komórki w okolicach modułu BCM czyli na półce przed lewarkiem. Telefon zmienia nadajnik i jednocześnie zakłóca moduł.

I chyba Bociek ma dobry trop, bo gdy ostatnio położyłem przed lewarkiem komórkę to też wyłączyło mi na chwilkę tablicę!

Proponuję zapoznać z tematem. Był poruszany na forum.
viewtopic.php?f=38&t=669&hilit

Nie zauważyłem żeby gasło podświetlenie zegarów bo jechałem w dzień i podświetlenia nie załączałem. Więcej takich objawów nie było, dla świętego spokoju komórkę będę "parkować" w innym miejscu. (nawet nie jestem pewien czy wtedy leżała na tej półeczce.) Tak czy inaczej dziwna sprawa.

Będę drążył temat. Dziś padła mi kolejna żarówka świateł mijania. W ciągu trochę ponad miesiąca wymieniłem 3 żarówki (dwie z prawej, jedna z lewej strony). Do 35 tys km nie było z nimi żadnych problemów, teraz miesiąc jazdy - 1,7 tys km- trzy zarówki. Plus te dziwne rzeczy o jakich już wcześniej wspominałem. Dodam od razu że wiem że nie wolno dotykać bańki bezpośrednio palcami. Też wymieniacie tak często?

Podjedż do ASO lub jak nie chcesz. to do najbliższego autoelektryka który w parę minut za parę złotych sprawdzi napięcie ładowania i podłączenie przewodów masowych.

wstawić przewód z opornikiem do tych żarówek są takie gotowe koszt to ok 8 zł szt. pomaga

grzesiusuchy napisał(a):wstawić przewód z opornikiem do tych żarówek są takie gotowe koszt to ok 8 zł szt. pomaga

a po kiego robić druciarstwo w nowym aucie????

To że żarówka się spali po 6-12 miesiącach to ok. Ale kolejne w dwa miechy - albo żarówki trefne, albo za duże napięcie leci czasem na lampy. Elektryk i sprawdzenie ładowania + kable masowe

z drugiej strony w 307 co 2-3 tygodnie sie wymienia żarówki z tylu, jak dobry egzemplarz

pzdr

gbear napisał(a):z drugiej strony w 307 co 2-3 tygodnie sie wymienia żarówki z tylu, jak dobry egzemplarz pzdr

i co może jeszcze wymiana jest w ASO przecież z torbami puściliby człowieka

grzesiusuchy napisał(a):wstawić przewód z opornikiem do tych żarówek są takie gotowe koszt to ok 8 zł szt. pomaga

Gdzie to widziałeś po 8 złotych?
W ASO proponowali mi to założyć za 10 lub 20 razy tyle
(mózg mi stanął od tej ceny i nie utrwaliło mi się)