Strona 1 z 1

Problem z ogrzewaniem

Napisane: 30 paź 2011 20:06
przez dyzman
Coś się skopało z ogrzewaniem. Klima w wersji auto, ustawione 21 stopni. Do zeszłego tygodnia było OK. A w tym tygodniu cyrk: auto uruchomione na zimno. Jeżdżę po mieście, silnik stopniowo się nagrzewa. Najpierw zaczyna wiać na nogi gorące powietrze (do tej pory dawało raczej ciepłe), potem zaczyna dawać na boczne kratki, a potem na środkowe. Kolejność prawidłowa, ale temperatura nie taka: powietrze jest potwornie gorące. W aucie robi mi się 24, a gorąc wali taki, jakby w aucie z -20 było. Jeżdżę po mieście i nie mam jak sprawdzić, czy mi się to wyłączy samo, ale prędzej ja wyłączam wszystko, bo zaczynam się pocić. I nieważne, czy włączona klima, czy tylko grzanie. Robiłem test na klimę i tylko raz pokazało mi 20 czyli niby czujnik temperatury. Potem za każdym razem test pokazuje 00. A gorąc wali dalej :( W sumie to by wskazywało na czujnik temperatury. Jestem umówiony już w serwisie, ale dopiero na piątek. Miał ktoś coś takiego?

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 09:11
przez pioter
Masz chyba jakiś permanentny problem z klimą - z tego co pamiętam jakieś dwa lata temu też Ci coś radziliśmy w temacie temperatury.
Poczytaj tu, może coś pomoże http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?t=3235&highlight=

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 17:31
przez dyzman
Wtedy pisałem o rozbieżności temperatury końcowej, czyli ustawiam 21, a mam 25. Tu się przyzwyczaiłem. Ale teraz zgłupiało. Auto chce mnie ugotować!!!!!!!! :szok

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 17:55
przez hacker
Dyzman przyznaj się co mu zrobiłeś, że się tak mści?:> Może jakiś czujnik padł, ASO powinno dać sobie z tym radę.

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 19:06
przez dyzman
No nic!!!! Dbam, chucham, pieszczę, zabieram ze sobą w trasę.... ostatnio zrobiliśmy 2000km w tydzień. Zachwalam, umyłem, a tu zonk...
A tak z ciekawości: od strony pasażera nad nogami, gdzie są nawiewy jest taki ładny plastik z dziurami, a od strony kierowcy sama mata izolacyjna z dziurami. To normalne? Bo nie przypominam sobie, żeby mi coś ostatnio na nogi spadło....

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 22:58
przez ruszok
Normalne.

A co do problemu to silnik się normalnie nagrzewa? Klimatronik czy manual?

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 23:14
przez dyzman
Klimatronik, pisałem, że "auto" na początku. Silnik OK. Tylko jak przekręcam kluczyk i załącza się cała elektryka, czekam na nagrzanie "żarówek" to coś mi cichutko brzęczy pod klapą, jakby w pustej rurze coś latało. Nie wiem, czy jedno ma coś wspólnego z drugim, ale nie przypominam sobie tych odgłosów.

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 23:14
przez hacker
Ruszok :pałka Gdybyś czytał uważnie całą rozmowę, a nie tylko ostatni post to byś wiedział, że automat :D
PS. zostałem uprzedzony już kolejny dzisiaj raz :D

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 23:27
przez stj
Ktoś już opisywał podobny problem.

Skonczyło sie na wymianie zacinającego sie silniczka regulującego prace klap odpowiedzialnych za ustawienie zadanej temperatury.

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 31 paź 2011 23:56
przez ruszok
Czytałem. Jakoś mi umknęło. Także się nie czepiać.

Wydaje mi się że jest to problem z panelem lub jak wyżej. Z tym, że jak powietrze jest zbyt gorące to stawiam na panel. Może ewentualnie termostat, ale wtedy dilnik powinien się długo nagrzewać i do tego działać dużo powyżej normalnej temperatury.

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 06 lis 2011 16:16
przez dyzman
stj napisał(a):Ktoś już opisywał podobny problem.
Skonczyło sie na wymianie zacinającego sie silniczka regulującego prace klap odpowiedzialnych za ustawienie zadanej temperatury.

I już po: wymienili mi motoreduktor. Być może to to, o czym pisał powyżej kolega stj.

Re: Problem z ogrzewaniem

Napisane: 03 gru 2011 00:30
przez krisder
Mniej więcej w tym samym czasie miałem identyczny problem klimą. Pogoda jak na przełom września i października wyjątkowo letnia a silnik sterowania nawiewem umarł w pozycji nawiewu ciepłego powietrza. Jak to bywa w takich przypadkach stało się tak w czasie, kiedy czekało mnie parę dłuższych wyjazdów i krótkotrwałych pobytów w domu. Mój lokalny autoryzowany serwis po wyznaczeniu terminu (w dniu kiedy po drodze wstąpiłem nie raczyli nawet zajrzeć pod maskę) stwierdził że to wina czujnika a takowego na stanie nie posiadają. Do zdiagnozowania usterki potrzebowali 5 minut bez podłączania urządzenia do diagnostyki klimatyzacji. Zaproponowano mi kolejną wizytę po dostarczeniu zamówionego czujnika. Jazda z niesprawną klimą była wręcz na dłuższych trasach niemożliwa i w zasadzie jeżeli na stanie posiada się tylko filtry i oleje potrzebne na przeglądy, to powinno się zapewnić auto zastępcze. Podróż odbyłem nocą a klimatyzację naprawiłem w Warszawie. Gdybym przystał na propozycję serwisu w Legnicy to jeździł bym trzy tygodnie niesprawnym autem a po blisko 50 kilometrowej wycieczce wrócił bym nadal niesprawnym samochodem. Ciekawe za którym razem metodą wymiany najtańszych elementów udało by się "fachowcom" trafić na ten nieszczęsny silniczek rozdzielacza nawiewu. Przy okazji, czy w innych serwisach wymieniają łączniki drążków tylko z jednej strony? W Legnicy i owszem. Miesiąc po przeglądzie naparza łącznik z drugiej strony. Naprawy dokonałem poza ASO odpłatnie gdyż koszt i tak był niższy niż kolejna wycieczka do autoryzowanego serwisu.