mojaceed.pl

Witam!!!
Znalazłem co prawda podobny temat w wątkach zebranych, ale odpowiedzi nie było. Od tygodnia przy ujemnej temperaturze kiedy próbuję uruchomić spryskiwacz przedni, włącza mi się... tylna wycieraczka. Przednia też, tak jakby płyn na szybę już naleciał. W zeszłym tygodniu miałem przegląd roczny i zgłaszałem to, ale wtedy był plus za oknem i zjawisko nie pojawiło się. Za to teraz mam to już 2 dni. Tylny spryskiwacz działa bez zarzutu, płyn mam zimowy, w tej chwili pomieszany z serwisowym, który mi dolali. Podjechałem dziś do serwisu. Zebrało się "konsylium" i stwierdziło, że to pompka. Tylko co: nie kontaktuje, zwiera? Chcą to wymienić, tylko po sprawdzeniu w bazie okazało się, że w tej chwili pompek nie ma i.... nie wiadomo kiedy będą. Zanoszę modły, żeby zima poszła precz, bo z uwaloną szybą kiepsko się jeździ, a głupio się zatrzymywać co 5km, żeby popsikać sobie odmrażaczem
Czy komuś pomogli w tym temacie? Czy to faktycznie pompka, czy może wystarczy pogmerać w kostce, bo coś nie styka przy mrozach?

Ja... Uhm... Co ma pompka do wycieraczki? Przełącznik do wymiany. Jest na niego TSB nawet (niech sprawdzą).

Oni twierdzą, że nie przełącznik. Zresztą na razie działo mi się to przy minusie, na plusie chodziło, a w kabinie robi się ciepło.
A co to jest TSB? Jakiś biuletyn? Sorry, nie śledzę regularnie forum.

Ta, biuletyn. Ale to wytłumacz mi co ma pompka do tylnej wycieraczki... Bo ja nie rozumiem...

No ja właśnie też Pan w serwisie powiedział, że jeśli pompka jest niesprawna (zwiera, stawia za duży opór, cholera wie) może generować jakiś sygnał, impuls, który zostaje przekierowany na wycieraczkę. A przy szynie CAN....

A może złej jakości płyn ? Za gęsty przy minusie.

dyzman napisał(a):jeśli pompka jest niesprawna (zwiera, stawia za duży opór, cholera wie) może generować jakiś sygnał, impuls, który zostaje przekierowany na wycieraczkę

Możesz poprosić, żeby dał to na piśmie? Masakra... Podaj nazwę ASO, w którym się takie coś wyprawia bo to jest żenujące. Czy ktoś ma kontrolę nad tymi ludźmi? Różne bajki słyszałem, ale to jest majstersztyk.

dyzman napisał(a):A przy szynie CAN....

Proszę Cię... Wierzysz w takie bajki? Nagadają Ci, a Ty to łykasz... Generuje CYFROWE zakłócenia na szynie CAN (która z pompką nie ma nic wspólnego), które cofają się do przełącznika ANALOGOWEGO i przeskakują pomiędzy jego stykami uruchamiając tylną wycieraczkę...

Obwody pompki i wycieraczki tylnej spotykają się tylko w przełączniku. Rozumiem, że tam te cyfrowe zakłócenia przeistaczają się w ładunki elektryczne, przeskakują na odpowiednie piny w taki sposób, że uruchamiają wycieraczkę? Dobra logika?

Pomijam już to, że miałem tę awarię. Wytarły się wtedy miedziane styki. A w zasadzie nadpaliły. Dzięki wytarciu zrobił się luz i zaczęły się nadpalać i nie kontaktować. Wtedy nie działał spryskiwacz, a wycieraczki szły. Skończyło się dość szybko wymianą przełącznika.

Żeby nie było:
[KFE12-92-V160-ED] Niniejszy biuletyn zawiera informacje o wymianie przełącznika wycieraczek

■ Objawy
W niektórych pojazdach typu cee'd (ED) występować może problem z poprawnym działaniem przełącznika wycieraczek.

■ Przyczyna
Wypalone styki w przełączniku.

■ Sposób naprawy
Wymienić przełącznik wycieraczek zgodnie z poniższą procedurą.

■ Model: cee’d (ED)
■ Data produkcji: od 01.08.2009 do 16.04.2012,

Z obrazka nie widzę czy się łapiesz na te daty... Chyba masz przed FL więc nie. Ale to nie znaczy, że u Ciebie ta usterka nie mogła wystąpić.
A rób jak uważasz

Ok, ja nie neguję Twojej teorii. Być może. Cały czas cytuję serwis. A swoją drogą moja kijanka jest z 2008, może się nie łapać.
Tylko jeszcze jedno: jak włączysz tylną wycieraczkę, to ona zamiata raz, po czym ma przerwę i znów zamiata. A jak włączam spryskiwacz to tylna wycieraczka chodzi tyle czasu, co przednie wycieraczki: 2 machnięcia. Czyli cały czas dostaje napięcie, a nie impuls.
Płyn wykluczam, cały czas mam ten sam i przy -15 działał

No to nawet jeśli to nie ma nic wspólnego z szyną CAN i zakłóceniami z pompki.

Czołem, odświeżę nieco temat - ostatnio zaobserwowałem, że przedni spryskiwacz działa nieco później niż wcześniej tzn. muszę sporo przycisnąć manetkę do kierownicy aby zadziałał spryskiwacz. Wycieraczki uruchamiają się chyba tak jak zwykle natomiast sam spryskiwacz nieco później. Czytając wątek spodziewam się, że może chodzić o wypalone styki w przełączniku ale prośba o Waszą opinię. Niestety w grudniu minęło mi 5 lat gwarancji na "wszystko" i naprawa pewnie teraz będzie płatna - ewentualnie czy ta akcja serwisowa może mnie dotyczyć?

Znaczy ciśniesz spryskiwacz i leci po 2-3 sekundach zamiast od razu? Pomimo, że płyn leci, TY szukasz winnego w "stykach"? Zastanówmy się: wypalone jakieś połączenie = BRAK jakiegokolwiek połączenia. U Ciebie po prostu płyn "spływa" za daleko z powrotem. Nie pamiętam czy ta usterka dotyczyła CFL, ale poszukaj na forum i zainteresuj się "zaworkiem zwrotnym". Podpowiem: w prawej górnej części strony forum jest taki mały prostokącik. Wpisz tam zwrotny a na pewno uzyskasz więcej odpowiedzi.

Może nie do końca precyzyjnie się wyraziłem: w przeszłości po lekkim przyciągnięciu dźwigni od wycieraczek spryskiwacz psikał, obecnie jest tak, że muszę mocno go przyciągnąć w stronę kierownicy, prawie do oporu i dopiero wtedy psika prawie natychmiast. Psikanie na tylną szybę (czyli dźwignia w kierunku od kierownicy) działa tak samo dobrze. W związku z tym nie podejrzewam, że to pompka ani brak zaworu zwrotnego na drodze od pompki do dyszy tylko raczej coś z tą dźwignią się stało - 5 lat w końcu działała. Mam FL-kę więc teoretycznie łapię się na tą akcję serwisową podaną wyżej (KFE12-92-V160-ED), z tym, że właśnie gwarancja minęła. No nic - spróbuję dziś zajechać do Carserwisu - zobaczymy co powiedzą.

ps.
A tematy z tym związane przeczytałem w pierwszej kolejności.

A, przepraszam. Źle zrozumiałem. Jednak nadal sądzę, że problemem nie są "wypalone" styki a bardziej jakieś wygięte? Nie wiem dokładnie jak jest zbudowany ten przełącznik, ale to najbardziej wydaje się być prawdopodobne.

Liberator napisał(a):muszę mocno go przyciągnąć w stronę kierownicy, prawie do oporu

może to powoduje odgięcie styków

Sorrki, że się wcinam ale przecież spryskiwacz tylny działa po przekręceniu manetki a nie odchyleniu jej od kierownicy. Tak jest u mnie ceed 2007r.

DAMIAN napisał(a):Sorrki, że się wcinam ale przecież spryskiwacz tylny działa po przekręceniu manetki a nie odchyleniu jej od kierownicy. Tak jest u mnie ceed 2007r.

U mnie w CEED I FL 2012 przekręcenie manetki włącza tylną wycieraczkę, popchnięcie manetki od siebie włącza tylny spryskiwacz.

Czołem,
właśnie dostałem info z Carserwisu - niezbędna jest wymiana prawej części manetki - czyli tej od spryskiwaczy. Koszt 211 zł + około 80 zł robocizna, w sumie 300 zł. Konsultowałem konieczność wymiany na nowy z zaprzyjaźnionym mechanikiem i radził żeby wymienić na nowy. Ponoć właśnie w tych manetkach wypalają się styki, wymiana na używany załatwia sprawę tylko na chwilę... no ale ceny używek na alledrogo od 40 zł do 120 zł...
Panowie z Carserwisu nie chcieli się zainteresować akcją serwisową - nie wzięli ode mnie tych oznaczeń, a jak to im sugerowałem to obsługujący mnie pan stwierdził, że skoro auto jest po gwarancji to akcja serwisowa i tak nie byłaby wykonana bezpłatnie.
Cóż, jadę po pracy zamówić tą manetkę bo pewnie moja padnie w najmniej oczekiwanym momencie...

Potwierdzam. Trzeba wymienić bo się palą styki.W nowej manetce jest to poprawione. Szkoda szyby, lepiej zainwestować.

Jak się okazuje cena 212 zł to cena netto więc koszty rosną, ale że miły pan podał mi numer potrzebnej części (dla zainteresowanych: 93420-1H500) to sobie pogooglałem i znalazłem na ebayu w salonie Kia w Niemczech dokładnie taki sam element, funkiel nówka, nie śmigany, oryginalny, notabene "made in poland" za 19,90 ojro co z przesyłką dało na polskie 111 zł . Przy tak sympatycznej cenie grzechem byłoby nie kupić więc czym prędzej nabyłem.

ps. w drugim carserwisie pan sprawdził czy moja kijanka powinna być objęta jeszcze jakąś akcją naprawczą, np. tą na manetki, i niestety - wszystko co było firmowo do zrobienia to zrobili.

O w mordę, no to niezła różnica w cenie Ciekawe z czego wynika..
Czyli polak musi zasuwać 26h na tę manetkę (brutto), a Niemiec 2h... Skąd my to znamy..