To wszystko prawda co piszecie o tych pomiarach.
Weźcie tylko poprawkę na temperaturę - fizycy wiedzą nie od dziś, że wzrost temp = wzrost ciśnienia TEJ SAMEJ ILOŚCI gazu. Powietrze to też gaz, chyba
Więc jak ktoś mierzy na ciepło - po (dynamicznej i/lub dłuższej) jeździe, a szczególnie w lecie - to nic w tym dziwnego że "wychodzi więcej". I tak ma być, bo guma się rozgrzewa, a to zaś znowu znaczy że robi się "miększa". Rekompensuje to wzrost ciśnienia powietrza i w sumie wychodzi na przysłowiowe zero, czyli względnie tę samą charakterystykę "uginania się" opony.
Gdzieś czytałem: jeśli ciśnienie mierzone na ciepło, to trzeba wziąć pod uwagę różnicę ok. 0,3MPa - jak się odejmie 0,3 to powinno być tyle ile fabryka każe.
Swoją drogą, to nie wierze że mój 2.0 CRDi ma mieć to samo w przodzie co 1,4 benzyna - różnica wagi silników jest znaczna. Ja pompuje 2,5przód 2,3 tył. I mam gdzieś co tam jest w instrukcji "mądrego".
Po prostu boję się że kiedyś mogę sobie dobić felgą do asfaltu na naszych, równych przecież jak stół, szerokich drogach
Każdy model samochodu jest inny (rozkład masy) i nie sugerowałbym się co tam w innych markach/modelach się zaleca.
Uff.
Pozdr!