Azot zamiast powietrza w oponach

... czyli porady dla zdezorientowanych, co i jak wymienić, poprawić lub zrobić w cee'd'ku. Linki i doświadczenia własne użytkowników

Moderator: Żandarmeria

AUTOR WĄTKU
Kubeusz
 

07 lip 2008 13:50

adam08 napisał(a):...ale mój znajomy przekonywał mnie do niego bo podobno auto troszkę mniej pali i lepiej trzyma się drogi.

A magnetyzery tez ma ;) ?

AUTOR WĄTKU
adam08
 

07 lip 2008 13:57

hehe raczej nie. Dlatego też ja nie zdecydowałem się tracic kase na azot..chyba że podtlenek azotu :wink:

AUTOR WĄTKU
e2rdo
 

07 lip 2008 20:24

zajcol napisał(a):http://fun.from.hell.pl/2004-05-26/wulkanizacja.jpg

;)
hehe
dobre... i bez gadania ;)

AUTOR WĄTKU
iPrzemo
 

24 sie 2008 23:00

Witam.

Koledzy i koleżanki w temacie azotu mogę Wam co nieco powiedzieć mając własne doświadczenie i przejechane na nim ok. 150 tyś km.
Opony nie uginają się po przejechaniu kilku-dzisięciu/-set kilometrów, wirujące powietrze wewnątrz koła mocno rozgrzewa oponę. Korzyści, zdecydowanie lepsze, pewniejsze pokonywanie zakrętów, opona nie pracuje tak mocno. Do jazdy po mieście - Cena ok. 10 zł x 4 koła = czy warto ??? Sami oceńcie w zależności jak jeździcie. - ???, Ci którzy jeżdżą tak jak ja zawodowo docenią AZOT. Przykład / sprawdziłem osobiście (auto - turbo diesel / przód napęd): w bezpiecznym miejscu kilka długich zakrętów, na przemian prawo / lewo, prędkość ok. 160 km/h - AZOT = auto prowadzi się pewnie w zakrętach, jedzie jak po torach, bardzo dobra kontrola jazdy. Te same warunki/samochód/prędkość itp. zwykłe pompowanie - powietrze = na zakrętach auto wynosi za oś jezdni, mocno buja przy ostrej kontrze.
Na azocie zawieszenie wydaje się lekko twardsze i jest bardziej sprężyste.
Osobiście polecam i sam jeżdżę.

AUTOR WĄTKU
KZ
 

25 sie 2008 06:46

iPrzemo napisał(a): wirujące powietrze wewnątrz koła mocno rozgrzewa oponę.


To jest rewolucyjna teoria...

AUTOR WĄTKU
forrestgump
 

25 sie 2008 07:01

<span>iPrzemo</span> napisał(a):Opony nie uginają się po przejechaniu kilku-dzisięciu/-set kilometrów

jak miałyby się bardziej uginać, skoro podczas jazdy - nieważne czy napełnione azotem w 79% czy w powiedzmy 93% - się grzeją i ciśnienie w nich rośnie?

AUTOR WĄTKU
zajcol
 

25 sie 2008 08:08

iPrzemo napisał(a):Witam.

[...]prędkość ok. 160 km/h - AZOT = auto prowadzi się pewnie w zakrętach, jedzie jak po torach, bardzo dobra kontrola jazdy. Te same warunki/samochód/prędkość itp. zwykłe pompowanie - powietrze = na zakrętach auto wynosi za oś jezdni, mocno buja przy ostrej kontrze.


Stary! Jestes Gość przez duże G. W życiu nie odważyłbym się zakładać dużej kontry przy 160 km/h tylko po to żeby sprawdzić właściwości gazu jakim są napompowane koła...

respect :mrgreen:

AUTOR WĄTKU
iPrzemo
 

25 sie 2008 09:45

W opisanym przypadku nie testowałem celowości pompowania AZOT / powietrze, akurat zbiegły się dwa wyjazdy jednego i drugiego dnia na tej samej drodze. Faktycznie przypadek jest ekstremalny, ale celowo o nim napisałem aby wskazać różnicę. Na małych szybkościach i obciążeniach pojazdu nie ma różnicy w pompowaniu.
......
Widzisz, czasami są sytuacje które zmuszają nas do takich manewrów. Jak zrobisz ponad 700 tyś kilometrów zobaczysz że umiejętność ta się przydaje.
Pozdrawiam wszystkich. :D

AUTOR WĄTKU
zajcol
 

25 sie 2008 10:31

iPrzemo napisał(a):W opisanym przypadku nie testowałem celowości pompowania AZOT / powietrze, akurat zbiegły się dwa wyjazdy jednego i drugiego dnia na tej samej drodze. Faktycznie przypadek jest ekstremalny, ale celowo o nim napisałem aby wskazać różnicę. Na małych szybkościach i obciążeniach pojazdu nie ma różnicy w pompowaniu.
......
Widzisz, czasami są sytuacje które zmuszają nas do takich manewrów. Jak zrobisz ponad 700 tyś kilometrów zobaczysz że umiejętność ta się przydaje.
Pozdrawiam wszystkich. :D



To ile dni minęło między jednym a drugim przejazdem? I skąd pewność że warunki były identyczne? Wystarczyło, że w międzyczasie, z przejeżdżającej wywrotki zwiało na drogę garść piachu i już masz skrajnie inne warunki.

Pseudo dydaktyczne teksty w stylu "jak przejedziesz X km..." w ustach gościa, który na publicznych drogach jeździ po zakrętach 160 km/h, na granicy przyczepności, brzmią co najmniej śmiesznie...

Pomijam już fakt, że tak szczerze, to ci po prostu nie wierzę i uważam że te zakręty przy 160 sobie po prostu zmysliłeś/mocno ubarwiłeś ma potrzeby tego postu.

AUTOR WĄTKU
iPrzemo
 

26 sie 2008 19:54

KOLEGO - NIE BIJ PIANY -
WYPOWIADAJ SIĘ W TEMACIE. JEŻELI MASZ JAKIEŚ DOŚWIADCZENIA W TYM ZAKRESIE, TO NAPISZ. Jeżeli go nie masz, to nie ciągnijmy tego tematu. Jak zrobisz tak jak pisałem przynajmniej 150 tyś km na azocie to pisz co uważasz. Możesz napisać że AZOT jest BE... Ja uważam i paru moich znajomych że wydatek 40 zł na przejechane w sezonie 40-50 tyś km zwraca się w postaci Twojego bezpieczeństwa na drodze. Koniec kropka. TO MOJE ZDANIE I MOJE DOŚWIADCZENIA = PRAKTYCZNE.

AUTOR WĄTKU
potok
 

26 sie 2008 20:16

Koledzy nie kłóćcie się o te parenaście procent azotu więcej :) myślę, że hel dałby więcej satysfakcji, koła stałyby się lżejsze i szlachetniejsze :wink:

AUTOR WĄTKU
KAMILKASZLAK
 

26 sie 2008 20:28

Mój braciak ma wulkanizacje i jakis czas temu pytałem go czemu nie pompują kół azotem a on mi na to że jeszcze nikt nie udowodnił ze to faktycznie coś daje a według niego to taki bajer żeby gość mógł się wylansować że ma azot w kołach

AUTOR WĄTKU
pioteer
 

26 sie 2008 20:38

iPrzemo napisał(a):Witam.

Koledzy i koleżanki w temacie azotu mogę Wam co nieco powiedzieć mając własne doświadczenie i przejechane na nim ok. 150 tyś km.
Opony nie uginają się ...
wirujące powietrze wewnątrz koła mocno rozgrzewa oponę...


bez obrazy ale bardziej infantylnego tekstu nie ma chyba na tym forum;-)
Kolego, ten tekst bardziej pasuje do dzialu humor a nie tipsy i triksy.
Chyba, ze kolega ma udzialy w zakladzie pompujacym azotem;-)

pozdr.piotr

Avatar użytkownika
pioter
Grupa Trzymająca Władzę
 
Posty: 6556
Dołączył(a): 04 paź 2007 20:06
Lokalizacja: Ostróda
Grupa: Warmińsko-Mazurska
Model cee'd:
C3 SW, 1,5 Pb 160KM
2021, M

26 sie 2008 21:10

iPrzemo, nie zżymaj się - jesteś przekonany o słusznosci azotu i chwała Ci. To jak z magnetyzerami, generalnie udowodniono że absolutnie nic nie zmieniają, ale jest grono użytkowników którzy twierdzą, ze mają po 20% oszczędności na paliwie. Ja widziałem test samochodu z magnetyzerem i bez i dokładna aparatura pomiarowa ustaliła, ze z magnetyzerem na 100 km auto spaliło nawet o jakiś tam proml więcej - ale pewnie wynikło to z jazdy kierowcy testowego (nie ma 100% powtarzalnosci - za każdym razem inaczej zmieni bieg, zawieje mocniejszy wiaterek od przodu, etc).
Ja jestem sceptyczny bo jak już pisałem - znajomy prowadzi zakład wulkanizatorski i twierdzi, że azot to tylko dobry środek dla niego na zarobek (dodatkowe 5 PLN za koło) - on i jego pracownicy pompują powietrzem.
Poza tym trzeba pamietać, że powietrze to przecież trochę ponad 80% azotu, tak więc naprawdę pompowanie czystym azotem robi niewielką różnicę. Poza tym jakiś AŚ czy inny Motor robił porównanie - wyszło dla powietrza i azotu na to samo (mierzyli różne parametry), a jakiś fizyk wykazał, że aby odczuć różnicę wynikającą z wypompowania 20% innych związków i dobicia do 100% azotu w kółku trzeba by jazdą koło rozgrzać do iluś tam setek stopni Celsjusza.
Kia CEED 1,5 T-GDI M 160 KM 2021

była Kia cee'd 1,6 CRDI M+DFA 110 KM 2016

R.I.P. Kia cee'd 1,6 CVVT Opt 2009 (ex 2007 1,4 CVVT C+)

Błogosławieni Ci, którzy nie mają nic do powiedzenia, a mimo to milczą.

AUTOR WĄTKU
AndrzejM
 

26 sie 2008 21:16

Na wiosnę z czystej ciekawości zapakowałem azot-jak niewidać różnicy to po co przepłacać ?
:(

Avatar użytkownika
wpiszczek
Nadworny Informatyk
 
Posty: 510
Dołączył(a): 23 sty 2008 12:14
Lokalizacja: PZ

27 sie 2008 10:18

iPrzemo napisał(a):KOLEGO - NIE BIJ PIANY -
WYPOWIADAJ SIĘ W TEMACIE. JEŻELI MASZ JAKIEŚ DOŚWIADCZENIA W TYM ZAKRESIE, TO NAPISZ. Jeżeli go nie masz, to nie ciągnijmy tego tematu. Jak zrobisz tak jak pisałem przynajmniej 150 tyś km na azocie to pisz co uważasz. Możesz napisać że AZOT jest BE... Ja uważam i paru moich znajomych że wydatek 40 zł na przejechane w sezonie 40-50 tyś km zwraca się w postaci Twojego bezpieczeństwa na drodze. Koniec kropka. TO MOJE ZDANIE I MOJE DOŚWIADCZENIA = PRAKTYCZNE.


To ostatnie jest w całej wypowiedzi najistotniejsze - to Twoje doświadczenia. To, że poza dyskusyjnym wpływem pompowania azotem na trwałość wewnętrznej części opony, nic nie wskazuje na to, aby takowe wypełnienie dawało cokolwiek zauważalnego w zakresie eksploatacji (w szczególności na twardość, rozszerzalność cieplną, przyczepność czy nagrzewanie się opony od wirującego wewnątrz tlenu i dwutlenku węgla) nie ma większego znaczenia, skoro Ty zaobserwowałeś wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Niemniej skoro w żadne sposób nie potrafisz uzasadnić z czego wynika owe polepszenie, nie możesz się dziwić temu, że inne osoby (w tym także ja) traktują owo polepszenie w kategoriach... powiedzmy metafizycznych, subiektywnych i nie popartych żadnymi racjonalnymi argumentami, a wręcz przeciwnie, uzasadniając to tezami o wirującym powietrzu w oponie wystawiasz się na śmieszność.
Wojtek Piszczek

AUTOR WĄTKU
e2rdo
 

27 sie 2008 19:43

a co ma dawać azot w oponie?
- nie wzrasta ciśnienie w kole po rozgrzaniu opony?
to nie formuła 1 gdzie opony się nagrzewają od niewiadomo jakich przeciążeń
- felga nie koroduje od środka?
szybciej skoroduje od zewnątrz bo jest narażona na sól, deszcz, uszkodzenia zewnetrzne i inne dziadostwa.
- opona od wewnątrz nie parcieje?
prędzej sparcieje od zewnątrz i straci bieżnik niż zniszczy się od środka.

A na dodatek z koła nie da się wypompowac powietrza
i tak pompując czysty azot robimy w oponie mieszankę powietrza z azotem tak więc wyniki pompowania kół czystym azotem są z góry przekłamane :P

AUTOR WĄTKU
abes
 

16 paź 2008 18:45

Ja akurat dużo przejachałem na azocie, ale z innej przyczyny, niż jakieś tam paranormalne zjawiska - ot, znajomy pracuje w warsztacie i pompuje mi za free. Ale coż z tego, skoro na kompresorze na stacji benzynowej dopompowuje zwykłym powietrzem? A propo - przy azocie z kola też (i tak samo szybko) schodzi ciśnienie, więc tą opowiastkę od razu można między bajki :)
A poza tym nie dostrzegam absolutnie żadnej, choćby minimalnej, różnicy między zwykłym powietrzem a azotem.

AUTOR WĄTKU
mziutek
 

16 paź 2008 20:51

<span>iPrzemo</span> napisał(a):Opony nie uginają się po przejechaniu kilku-dzisięciu/-set kilometrów,


Pewno manometr przy butli z azotem mniej pokazuje i trzeba więcej napompować, by pokazywało nominalne ciśnienie.... :lol:

AUTOR WĄTKU
rafostry
 

Re: Azot zamiast powietrza w oponach

26 lis 2009 10:30

Trochę odgrzeje temat.

Tu -> http://blogsilnika.blogspot.com/2009/07 ... h-raz.html techniczne podejście do mitu że "lepiej pompować koła azotem"

Poprzednia stronaNastępna strona
Powrót do Tipsy i triksy ...
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi / Wyświetlone
    Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Partnerzy

Części Kia

https://pesca-sklep.pl