Strona 2 z 10

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 13 kwi 2011 22:56
przez ruszok
animisiewaz napisał(a):Zapuściłem Wurtha z sondą przez wyżej wspominany otwór do czujnika temperatury

Mogłeś też cyknąć tutaj:
ruszok napisał(a):Nad tym miejscem, które pokazałem na zdjęciach jest wentylator dmuchawy. Od jego dołu odchodzi gumowy wężyk, można go ściągnąć łatwo od strony silnika wentylatora. Okazuje się, że on wychodzi PRZED nagrzewnicą i to jest wręcz idealne miejsce


Ja tam jeszcze "nawaliłem" dla pewności :)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 15 kwi 2011 00:18
przez animisiewaz
Miejmy nadzieję, że w jedną dziurkę wystarczy :) Swoją drogą, spodziewałem się, że tego środka z rurką będzie więcej. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak można za jego pomocą wykonać czyszczenie dwukrotnie, lub 2 samochodów, tak jak jest napisane na puszce.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 15 kwi 2011 10:04
przez ryli1
animisiewaz napisał(a): Za zestaw środków zapłaciłem 64 zł na aukcji, więc nie tak drogo.

A ja w serwisie przy okazji przeglądu za dezynfekcje klimy (jak mnie zapewniano - ozonem) zapłaciłem 62 PLN :D

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 15 kwi 2011 11:48
przez Darek_Korbik
Ja odgżybiałem w zeszłym roku po 3 latach , a w tym roku kupiłem środek do odświeżenia w Lidlu i w 2 minuty było po wszystkim :)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 21 kwi 2011 10:59
przez Maciej-wolak_z_woli
Panowie... Litości!!! Miejcie litość dla humanisty i spróbowalibyście opisać te czynności jakoś prościej, co?
Gdzie to wszystko jest???
Gapiłem się na te zdjęcia, na tę cholerną lukę po zdjęciu schowka (po mozolnej jak dla mnie wymianie filtra pyłkowego), i po prostu NIE widzę, o co Wam chodzi - no, nie rozumiem ani opisów ani zdjęć...
Gdzie są te śrubki, o JAKIEJ osłonie mówicie? Jak mam rozpoznać parownik i nagrzewnicę???

W moim CEED'zie mam silny odór z wentylacji, a i sam nawiew działa BARDZO słabo, mimo że odkręcam go na maksa...
Co mam zrobić samodzielnie, żeby nie przepłacać w serwisach?
Może jest ktoś w pobliżu na warszawskiej Woli, kto mógłby mi podpowiedzieć jak chłop krowie na rowie, jak mam odświeżyć klimę i sprawdzić drożność wentylacji?




ruszok napisał(a):Znalazłem piękne dojście do parownika [a w zasadzie obu]. Odkręcamy 3 śrubki osłony pod schowkiem, ściągamy ją i naszym oczom ukazują się flaki. Z lewej strony widać taką fikuśną wajchę - trzeba ją przekręcić i wyciągnąć do siebie. [na fotce już to zrobiłem]:
Obrazek
Czujnik:
Obrazek
Wyjdzie cały czujnik temperatury i odsłoni nam taki oto widok:
Obrazek

Reszta poniżej.
Junk65 z http://www.206club.net + lekkie modyfikacje dla ceed'a napisał(a):1. Wężyk wprowadzamy, przez otwór czujnika temperatury.
2. Zapinamy spray uprzednio wstrząśnięty (nie mieszany) i trzymając go pionowo wstrzykujemy ładunek piany w komorę PAROWNIKA. Jeżeli piana zacznie nam wychodzić poprzez wentylator, można się na chwilę wstrzymać, poczekać aż piana "siądzie" i operację powtórzyć. Preparat należy wykorzystać na jedną operację dezynfekcji.
3. Po paru minutach spod samochodu zacznie spływać preparat wraz z zanieczyszczeniami. Znaczna jego część jednak zostanie pomiędzy radiatorami PAROWNIKA i będzie reagować (czyt. truć te paskudztwa). Zaleca się nie odpalać dmuchawy przez ok godzinę, aby nie wysuszyć zbyt szybko preparatu.
4. Po upływie tego czasu włączamy dmuchawę na maxa na ok 10-15 min i otwieramy wszystkie możliwe drzwi i szyby aby przewietrzyć auto - generalnie preparat nie jest szkodliwy, jednak ma dość intensywny zapach.

Dlaczego tyle kombinacji, a nie jak zaleca instrukcja na pracującej klimie po wyjęciu filtra p.pyłkowego wtrysnąć po prostu pianę we wlot powietrza? Ano dlatego, żeby nie zalać silnika pod napięciem preparatem na bazie wody... Szkoda by było silnika...


PS. To co widać to RACZEJ ta grzałka a za nią jest parownik. Także zobaczymy czy pomoże. Jeśli nie no to będę kombinował dalej.

EDIT 21.03.2011:
Po tygodniu mogę powiedzieć, że nic nie śmierdzi więc miejsce jest dobre :) Życzę powodzenia!

EDIT 04.04.2011:
Tak z ciekawości szukałem na schematach miejsca PRZED nagrzewnicą, a nie za... I jest. Sprawdziłem w aucie. Nad tym miejscem, które pokazałem na zdjęciach jest wentylator dmuchawy. Od jego dołu odchodzi gumowy wężyk, można go ściągnąć łatwo od strony silnika wentylatora. Okazuje się, że on wychodzi PRZED nagrzewnicą i to jest wręcz idealne miejsce :)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 21 kwi 2011 12:37
przez ruszok
Osłona jest pod schowkiem. Pod - od dołu. Czyli wkładasz głowę pod schowek, obracasz w górę i widzisz 3 śrubki na krawędzi.
Obrazek
Odkręcasz i odsłania się to co na zdjęciach...

Patrząc znów w tę samą stronę widzisz taką kopułkę [spód wentylatora], z której wychodzi gumowy wężyk w stronę środka auta. Ściągasz ten wężyk od strony kopułki wentylatora, wciskasz tam sondę ze sprayu, aż do oporu. Potem już psikasz jak napisałem.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 21 kwi 2011 13:31
przez Maciej-wolak_z_woli
Dziękuję bardzo za podpowiedź!
Chyba już sprawa jasna jak na razie.
Jeszcze jedno: Czy wystarczy psiknąć do instalacji takim "zwykłym" środkiem odgrzybiająco-bakteriobójczym typu "PLAK" z hipermarketu czy też KONIECZNIE trzeba zakupić to coś z Allegro za ponad 60,00 PLN?

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 21 kwi 2011 13:34
przez ruszok
Nie, ja miałem wcześniej taki zwykły środek z FeuVerta [za 20 zł] i bardzo dobrze się sprawdzał.
Po prostu ten polecany jest na pewno sprawdzony i ma dość silne działanie. Ale to wcale nie wyklucza innych środków. Ważne, żeby był bakterio i grzybobójczy.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 05 maja 2011 13:46
przez Renegade
Jak jesteśmy przy odgrzybianiu to może ktoś mi poda prawidłową procedurę przy ozonowaniu bo w jednych opisach piszą, ze klima ma być wyłączona jedynie nawiew ma działać a w innych piszą, że klima ma być włączona.

jedyne co w opisach jest zgodne to pokrętło na najniższą temp i włączenie obiegu zamkniętego

a tak jedni jeszcze piszą, ze dmuchawę na full prędkość inni, że nie.

Ktoś z doświadczonych w tym temacie może mi to wyjaśnić :D

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 08 maja 2011 21:02
przez karolsz
W zeszłym tygodniu kupiłem jakiegoś Plaka, psiknąłem na parowacz przez otwór od czujnika temperatury, a potem do wszystkich nawiewów. Z racji tego, że mieszkam w bloku to dmuchawę puścić mogłem tylko na jakąś godzinę.
No i przez kolejne dwa dni do pracy jeździłem z dmuchawą na full i otwartymi oknami,bo tak mi świerkami czy inną sosną dawało. Dobrze, że ładna pogoda była ;)
Teraz już jest ok, ale za wcześnie by powiedzieć czy na wcześniejsze dolegliwości pomogło.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 31 maja 2011 13:49
przez Poznań
No i teraz Panowie do odpowiedzi ! :D

Czy psikanie przez otwór sondy czy przez wężyk jest bardziej wskazane.

CZY TO CO ZROBILIŚCIE BYŁO SKUTECZNE ???

A powiedzcie jak w serwisie zatłaczają pianę do układu? Przecież chyba nie demontują nagrzewnicy itd. aby odgrzybić...

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 31 maja 2011 15:28
przez ruszok
Jak dla mnie to uważam, że przez wężyk. Bo to leci na czoło nagrzewnicy a nie na tył. A tak w ogóle to wypadało by i tu i tu siknąć.

A ten wężyk to jest chłodzenie i odprowadzenie ewentualnej wody z silnika wentylatora :)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 31 maja 2011 19:54
przez karolsz
Od mojej "operacji" minął prawie miesiąc. Póki co jest ok.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 03 cze 2011 08:35
przez sensor
Renegade napisał(a):Jak jesteśmy przy odgrzybianiu to może ktoś mi poda prawidłową procedurę przy ozonowaniu bo w jednych opisach piszą, ze klima ma być wyłączona jedynie nawiew ma działać a w innych piszą, że klima ma być włączona.

jedyne co w opisach jest zgodne to pokrętło na najniższą temp i włączenie obiegu zamkniętego

a tak jedni jeszcze piszą, ze dmuchawę na full prędkość inni, że nie.

Ktoś z doświadczonych w tym temacie może mi to wyjaśnić :D



jak mi ozonują ty WYŁĄCZONA KLIMA
nawiew na MIN
i ZAMKNIĘTY OBIEG powietrza


też sie zdziwiłem bo psikacze jakie by nie było ta pisza zawsze ze przy włączonej klimie -być może ozonowanie to bardziej wnętrza się auta robi a nie samej klimy????
na mojej myjni - to robią tak że czyszczenie klimy polega na ozonowani+ aerozol do kanałów auta

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 22 wrz 2011 14:35
przez Szusz
Wczoraj również zabrałem sie za samodzielne czyszczenie klimy.

W moim aucie nie ma osłony nad nogami pasażera, więc dostęp jest idealny, a cała czynność jest równie skomplikowana jak dolanie płynu do spryskiwaczy. Zrobiłem foto, na którym widać już wyjęty czujnik, miejsce gdzie on normalnie siedzi (czerwony prostokat) oraz wężyk od wentylatora, już również zsunięty.

Obrazek
Uploaded with ImageShack.us

Do czyszczenia użyłem pianki K2 Klima Doctor (kupiony w Kauflandzie w promocji za 15 PLN :D ) postępujac wg. wskazówek Ruszoka. Jednak koniecznie muszę przestrzec, przed byciem nadgorliwym. Chciałem wbić całe 500 ml pianki, ale to za dużo. Już po chwili zaczęła wyłazić przez obydwa otwory, ale odczekałem chwilę i ponowiłem wlewanie. W efekcie woda przeciekała aż przez kostkę, która znajduje się nad tym wężykiem (niestety nie mam pojęcia od czego ona jest; Ruszok pomożesz?). Miałem jednak na tyle szczęścia, że wszystko wyschło i dziś rano nawiew i klima działały bez żadnego smrodku, a nawet, jak żona zauważyła, "coś pachniało" ;)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 22 wrz 2011 14:53
przez ruszok
Wiadomo, że jak zaczyna wyłazić to trzeba przystopować :D
A która wtyczka?

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 22 wrz 2011 14:59
przez Szusz
ruszok napisał(a):A która wtyczka?

Na tym moim zdjęciu koło gumowego wężyka widać wiazkę, która idzie w stronę kopułki wentylatora, a z drugiej strony chowa się za kawałkiem plastiku. Właśnie tam jest ta kostka.

To sa chyba dwa przewody, dość grube na oko. Chyba czerwony i żółty.

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 22 wrz 2011 15:05
przez ruszok
No to może zasilanie wentylatora. Nie chce mi się rozbierać tego żeby sprawdzić - wybacz :) Ale jak tyle nacisłeś to może aż do wentylatora górą szło...

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 22 wrz 2011 15:34
przez Szusz
Też mi się wydaje, że to wentylator. Miałem nadzieję, że w katalogach Mobisa coś wypatrzysz. Nie prosiłbym o rozbieranie połowy auta... ;)

Re: Samodzielne odgrzybianie klimatyzacji

Napisane: 23 wrz 2011 11:11
przez ruszok
Lekko zmodyfikowałem ten mini poradnik i dodałem Twoją fotkę Szusz [co wyraźnie zaznaczyłem]. Myślę, że warto to trzymać jakoś w "kupie".
viewtopic.php?f=54&t=5178&p=102569#p102569