![;) ;)](./images/smilies/wink.gif)
Idea sama w sobie była dobra, ale wymyślona (albo raczej dostosowana do osobówek) przez żabojadów z PSA czyli z założeniami że użytkownicy tych aut mają do dyspozycji piękne i długie trasy autostradowe, więc nawet nie zauważą działania procesu (a tym bardziej nie ma potrzeby informowania ich o tym, choć właśnie większość producentów już teraz "daje cynk" przez komputer pokładowy - "ognia dziadu!" czy coś w ten deseń
![;) ;)](./images/smilies/wink.gif)
Oczywiście wypalanie sadzy przez podawanie dodatkowego paliwa do silnika to tylko jeden ze sposobów, i tak naprawdę trzeba by się dowiedzieć na jakiej dokładnie zasadzie działa kijowy DPF, bo może być też podawane paliwo bezpośrednio do dpf, albo poprzez utlenianie sadzy tlenkami azotu. Ale to "niezerowe spalanie" może wskazywać właśnie na opcję nr 1.