Mnie skusiła gwarancja (tak, teraz też wiem jak ograniczona ale fakt faktem że jak po 6 latach tłoki wylecą przez maskę to będzie teoretycznie podlegać).
Po drugie, zawsze podobała mnie się linia Procka, przy czym był bardziej praktyczny i tańszy od Mazdy MX-5
Po trzecie, w sumie przymierzałem się do Ryjka, ale...
Po czwarte, we wszystkich odwiedzanych salonach Ryjki miały być na połowę maja, a mój Punto II TwinAir obydwoma palącymi cylindrami dawał do zrozumienia że tak długo nie pociągnie
Po piąte, w przedostatnim salonie stał sobie czarny Procek, na widok którego, cytując przedmówcę,
Nieco gorzej było z ceną.
Po szóste, przedstawiciel doszedł do wniosku że lepiej sprzedać Procka za cenę (prawie) Rio niż nie sprzedać Procka za cenę Procka
Ot i cała historia