No, udało się! Po kolei:
Regulację pochylenia tylnego koła odpuściłem z racji niewielkich odstępstw od normy, poprzestałem na ustawieniu zbieżności. Nie ma to z resztą wpływu na prowadzenie, przynajmniej póki co go nie zauważam. Ustawiony został za to przód. Naprawa polegała na wymianie jednej ze śrub w przednim lewym zawieszeniu (nie pytajcie której, bo nie wiem) i założeniu stosownej podkładki. Sprawa była o tyle skomplikowana, że śruba którą zamówił warsztat u dostawcy z niewiadomego powodu nie pasowała i trzeba było ją dorobić na miejscu. Wpływu na koszty raczej to nie miało, znacznie wydłużył się jednak czas naprawy (mieli zrobić na poczekaniu, a musiałem zostawić auto w warsztacie na cały dzień). Naprawę wykonałem w firmie TOB-GUM w Bytomiu. Obsługa jest konkretna, mechanicy sprawiają wrażenie rzeczywiście znających się na rzeczy, w przeciwieństwie do całej masy "diagnostów" z Bożej łaski na różnego rodzaju stacjach kontroli pojazdów (cepy nie wiedzą nawet co to geometria zawieszenia i że zbieżność to tylko jeden z jej elementów; na moje polecenie wykonania pomiarów geometrii na jednej ze stacji chłop podrapał się po głowie i błysnął: "Eeeee, czyli zbieżność?" Kolejna rzecz: w autach z tylnym zawieszeniem wielowahaczowym (a jak wiemy takie właśnie mamy w swoich Cee`dach) należy NAJPIERW ustawić zbieżność tyłu, a dopiero potem w oparciu o to ustawiać przód; dla tych panów również była to czarna magia). Koszt samej naprawy w TOB-GUMie: 200 zł. Licząc wszystko, razem z wcześniejszą diagnostyką u nich zapłaciłem ok. 300 zł. Podsumowując: wszystkim mającym podobne problemy radzę od razu poszukać jakiegoś specjalistycznego, niezależnego warsztatu zajmującego się obsługą zawieszeń najlepiej wszystkich marek samochodów. Wszelkie inne warsztaty odpuścić - strata pieniędzy. SKP odradzam z powodów, które podałem wyżej; ASO też raczej niewiele pomoże ze względu na to, że działają tylko w technologii przewidzianej przez producenta, a producent w takim wypadku zaleci tylko i wyłącznie wymianę... No właśnie czego? Najlepiej wszystkiego (kolumna wraz z amortyzatorem, wahacz, piasta koła, zwrotnica) bo każdy z elementów zawieszenia może być powodem. Kosztów czegoś takiego nawet nie chciało mi się liczyć. Prawdopodobieństwo, że zostanie to naprawione na gwarancji również jest znikome, co nie znaczy, że jeśli ktoś ma gwarancję na zawias to nie powinien tego próbować.
Tym optymistycznym akcentem zakończę, życząc przy okazji wszystkiego dobrego w nowym roku
![;) ;)](./images/smilies/wink.gif)