Może już ktoś próbował, ale po wielu próbach, suszeniach, wietrzeniach wydaje mi się, że chyba się udało. Znalazłem prosty sposób na parowanie reflektorów w C1. Zazwyczaj przy pogodzie jaką mamy obecnie za oknami i spadkami temperatur czy wizycie na myjni bezdotykowej, zaczynało się skraplanie pary wodnej, wywołane specyficzną konstrukcją naszych reflektorów. Wtedy po prostu odkręcałem dekle i jeździłem bez nich do odparowania. Pewien czas temu w oryginalnych deklach żarówek zrobiłem dodatkowe odpowietrzniki przy pomocy:
1. wężyk gumowy fi8mm, 4 sztuki długości ok. 60mm,
2. wiertło 8-mka,
3. klej na gorąco.
W dekielku wiercimy otwór na środku, wężyk do środka (ja ok. 1/3 długości wpuszczałem do środka, reszta na zewnątrz), ustawiamy go pod kątem (w dół) żeby po dokręceniu, ewentualne krople swobodnie spływały, zaklejamy na gorąco (z dwóch stron) i po sprawie. W benzynie jedynie dekielek za zbiornikiem płynu spryskiwaczy możemy zrobić krótszy, bo zbyt długi wężyk będzie przeszkadzał przy jego dokręceniu.
Lampy sprawdzam codziennie i ani jednej kropelki, a zazwyczaj już przy nawet mniejszych opadach czy po myjni parowały (nawet latem), więc na razie patent działa. jutro zdjęcia. Poczekam do minusowych temperatur i zdam relację.
![Hi :hi:](./images/smilies/hi.gif)