no to i ja się podepnę bo zagadnienie mam chyba podobne...
Otóż od kilku dni zaczęło się dziać dziwnie. Na zimnym silniku jest wszystko w porządku, problem pojawia się po min. 15-20 minutach jazdy (i to też nie reguła).
Wtedy na desce zaświeca się kontrolka "ESP OFF" i Check Engine a obroty zaczynają falować od 1100 do prawie 2000. Dodatkowo silnik nie wkręca się powyżej 4000obr.
Przed objawami silnik pali "na dotyk" natomiast po tym fakcie już jest gorzej - trzeba na to kilku sekund. Jak auto postoi parę godzin wszystko zaczyna się od nowa.
Temat już trochę zgłębiłem i wygląda mi to na sondę lambda. Czy słusznie - pomóżcie, może ktoś miał podobnie a ja nie doczytałem wszystkiego co w tych internetach piszą
EDIT: I jeszcze coś o czym zapomniałem - wariuje przy tym wszystkim komp pokładowy wskazując że chwilowe spalanie jest 99l/100km
Raz czy dwa zauważyłem też, że wartości zmieniają się odwrotnie proporcjonalnie, czyli im wyższe obroty silnika tym niższa wartość spalania chwilowego na kompie.
Ostatnio edytowano 21 maja 2016 22:02 przez zicoo80, łącznie edytowano 1 raz