Na dzień dzisiejszy przebieg 19100 km. Poza opisanymi poniżej "przygodami" jak do tej pory bezproblemowo.
1. Przy przebiegu około 16000 km (niecały 1000 km po serwisie) sprawdziłem filtr powietrza. To co zobaczyłem nie wyglądało dobrze. Zakładam, że podczas serwisu nikt nawet do niego nie zaglądał. Poniżej zdjęcie, ale zrobione już po "wystukaniu" filtra i wyjęciu z niego większych zanieczyszczeń (dużo tego było). Trzy dni później zamontowałem nowy filtr + odkurzyłem puszkę.
![Obrazek](http://it256.pl/img/lobo_GT10.jpg)
2. Przy przebiegu około 16500 w Warszawie na ulicy Puławskiej (niedaleko skrzyżowania z Al. Wilanowska) w oponę wbił mi się metalowy wkręt
![Obrazek](http://it256.pl/img/lobo_GT11.jpg)
Zjechałem od razu kiedy usłyszałem, że coś zaczęło stukać. Podczas oględzin moim oczom ukazał się obraz jak powyżej. Przetoczyłem trochę auto, tak żeby móc "podejść" śrubokrętem (z zestawu fabrycznego) i wykręciłem szkodnika. Szykowałem się już do użycia zestawu naprawczego, ale odczekałem chwilę i na szczęście wyglądało na to, że powietrze nie ucieka. Przejechałem kawałek i sprawdziłem ponownie - ciśnienie w oponie było OK. Wracając wieczorem do domu podjechałem jeszcze do warsztatu oponiarskiego (przy ulicy Radzimińskiej - po sąsiedzku ze stacją Circle K). Opowiedziałem im co mi się przytrafiło i poprosiłem o sprawdzenie opony. Na początku rozbroili mnie propozycją dołożenia podkładki i ponownego wkręcenia wkręta
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Po chwili uzyskałem informację, że miałem szczęście, że wkręt wszedł pod kątem i opona jest sprawna
![Smile :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Polecam ten warsztat - ludzie z poczuciem humoru, ale też pełna profeska przy tym co robią (zwiedziłem już ładnych parę warsztatów oponiarskich i ten wypada najlepiej).