Ja tą trasę pieszo bym już naście razy pokonał, zanim uda mi się tym samochodem
![Sad :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Mijają dni, tygodnie, miesiące a auto jak stoi w ASO Częstochowa.....tak stoi
![:cry:](./images/smilies/cry.gif)
Jaja to mało powiedziane. Po 2 tygodniach wyłudziłem chociaż auto zastępcze, bo miałem dosyć ich wymówek. Z jednej strony można było za to im dać więcej czasu ale znów zaczynają przeginać.
Rozebrali na nowo bebechy by się dostać do sprzęgła i ponoć te już jest tak zużyte / nadszarpane jak to stwierdzili nie bardzo się nadające do poprawnej dalszej eksploatacji. Wyobrażacie sobie, komplet za prawie 15 tysi i po niecałych 2 tys km do wyrzucenia ??
ASO uderzało do centrali we Warszawie, ale tamci stwierdzili, że to wina w montażu Częstochowy i że mają z własnego budżetu to załatwić. Ci z tego co słyszałem, znów się odwołują by to jakoś ubezpieczeniem załatwić a klient sobie poczeka..... już telefonów nawet ode mnie nie odbierają....porażka. Żeby było mało, w niedziele kończy się przegląd tego auta, więc jak kiedyś raczą je naprawić, odbiorę je sobie na lawecie
Obstawiam, że boją się tego ponownego montażu bo wpakują kupę kasy na części a że do końca nie znali się na tej robocie to mogą ją schrzanić po raz drugi (no bo co mogło pójść nie tak....wszystko było nowe, zła adaptacja by mogła załatwić sprzęgło ?) a wtedy znów tam wrócę po paru miesiącach i 3 naprawa przekroczyłaby już wartość tego samochodu....