Przebieg: 33750 (przejechane niecałe 5000km)
W ostatnim tygodniu narobiłem około 2000 kilometrów - wczasy w Słowacji. Auto znów mogę pochwalić, kompletnie nic niepokojącego się z nim nie działo. Zdziwiłem się nawet, że mogę bez żadnego postoju, czy przerwy przejechać w nim 300-400km. Nie jest za głośno, twarde siedzenia nie męczą, pasażerowie nie narzekali (4 osoby i pełny bagażnik). Jedyny minus jaki zauważyłem, to fatalna nawigacja. Ustawiała takie trasy, że za głowę można było się złapać. Często dwa razy dłuższe niż ustalone przez Google Maps. Kilka razy nawet usilnie starała się wymusić na nas wjazd na autostradę, gdzie miała odznaczoną opcję "Drogi płatne". Z ciekawości poużywałem jej w okolicy mojego domu i prowadziła tak debilnie, że kazała ludziom przez podwórka jeździć! Muszę w Kii zgłosić, że mają mi nawigację zaktualizować.
Z ciekawostek dodam, że nie spotkałem po drodze ani jednego GT. Nawet na Śląsku, a mam wrażenie, że większość egzemplarzy kupiono właśnie tu
Na Słowacji widziałem tylko jakiegoś młokosa w pro_cee'd przerobionym na GT, ale brakowało mu jeszcze felg i przedniego zderzaka i można by było się nabrać.
Niestety w drodze powrotnej spotkała mnie mała niespodzianka i mam do wymiany przednią szybę. Dostałem kamieniem w szybę i mimo, że uszkodzenie nie jest duże, to jest w takim miejscu, że nie sposób tak jeździć. Sprawę już zgłosiłem do ubezpieczyciela (TUW) i będą mi wymieniać z AC. Zdziwiłem się, że załatwienie nowej naklejki da się w Urzędzie Komunikacji w 40 minut załatwić i to za jedyne 19zł. Czekam teraz na wolny termin w moim ASO i znów będę miał nienaganną Kię.
Klimatyzacja:Przed wyjazdem załatwiłem też kwestię klimatyzacji. Rzeczywiście okazało się, że jest to sprawa dla ASO, bo klimatyzacja nie była uszkodzona, ale nieprawidłowo odłączana/podłączana. Prawdopodobnie stało się to gdy był naprawiany przedni zderzak (pierwszy właściciel miał lekkie uszkodzenie karoserii w okolicach grilla i maski). Klimatyzacja została sprawdzona i nigdzie nie ma żadnych nieszczelności. Wystarczyło uzupełnić czynnik, ale nie jest to tania sprawa... Dostałem na szczęście dobry rabat i wyszło mnie wszystko mniej niż w niezależnym serwisie klimatyzacji. Muszę przyznać, że pierwszy kontakt z ASO mam bardzo dobry. Panowie mili, rzetelni, wszystko tak jak było umówione, auto umyte i pachnące i co najważniejsze zrobione na tą godzinę na jaką się umówiliśmy. Osobom z trójmiasta polecam Kia ASO Wojtanowicz Gdynia na ulicy Kcyńskiej.
Wydech:Istna makabra. Odwiedzone dwa zakłady, które odpowiedziały mi, że jak nie ma gotowców to oni się za wymianę tłumika końcowego nie zabierają. Natomiast trzeci zajmujący się wyłącznie sportowymi układami wydechowymi, ma tak wywalone na mnie, że już ich skreśliłem. Nie wiem co to za czasy nastały, że do firmy nie da się dodzwonić, kontakt jest tylko przez Facebook'a, odpisują z kilkudniowym opóźnieniem i nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie "Kiedy możemy się spotkać"? Nie wspomnę już o kwocie blisko 2000zł za wymianę tłumika z końcówkami. Najwyżej pojadę kilkaset kilometrów dalej, ale do firmy która potraktuje mnie poważnie.
Planuje jutro zdjąć tłumik końcowy i posłuchać jak głośno działa auto zupełnie bez tłumika końcowego i najwyżej zamontuje przepustnicę i będę przyciskiem w samochodzie regulował, czy chcę jeździć na tłumiku Kia (cicho), czy z jego pominięciem (głośno)